Lasek Vincennes leży na wschodnim krańcu Paryża pomiędzy miejscowościami Vincennes, Fontenay-sous-Bois i Joinville. Zajmuje powierzchnię 900 ha. Ma swój tor wyścigów konnych, sztuczne jeziorka, na których można wynająć łodzie z wiosłami, ogród kwiatowy. Do atrakcji należy ogród zoologiczny o powierzchni 14 ha.
Na skraju Lasku wznosi się zamek królewski Chateau de Vincennes. Lasek jest pozostałością rozleglej niegdyś puszczy Bondy (podobnie jak Lasek Buloński). Niegdyś puszcza ta obfitowała w zwierzynę łowną. Królowie francuscy chętnie oddawali się tu polowaniom i w zwiazku z tym rezydowali we wspomnianym zamku.
Według legendy w Lasku Vincennes król Ludwik Święty rozstrzygał spory swoich poddanych na wolnym powietrzu, pod dębem. Gdy wybuchła rewolucja francuska, zamek i lasek (które dotychczas były świetnie utrzymane), przejęło wojsko i przekształciło go w duży poligon ćwiczebny. Przyczyniło się to do znacznego spustoszenia drzewostanu.
Od całkowitej i ostatecznej zagłady lasek uratował Napoleon III. Który nakazał wydrążyć tu jeziorka i strumyki z małymi wodospadami. Ale ponownie w czasie wojny francusko-pruskiej w 1870 roku znaczną część terenów przejęło wojsko, powodując znaczne szkody. Lasek odrestaurowano dopiero po II wojnie światowej. Odtworzono na przykład większość z alejek z XVIII wieku, posadzono drzewa na dawnych strzelnicach.
Lasek Vincennes (który jest mniej popularny wsród paryżan niż Lasek Buloński) zachował bardziej naturalny i bardziej dziki wygląd. O czym, mam nadzieję możecie się przekonać oglądając te zdjęcia z Lasku Winceńskiego.
Miłego spaceru.
Pozdrawiam serdecznie
Beata



BEATA REDZIMSKA
Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.
Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.
Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.
Jestem tu po to, by pomóc Ci zgłębić tajniki języka francuskiego, rozsmakować się w nim. Opowiadam historie, które pomogą Ci lepiej zapamiętać francuskie wyrażenia.
Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.
Znajdziesz mnie również na Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o moim życiu w Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.