Weekend w Paryżu.

Weekend w Paryżu. Przewodnik i Podcast

Jeżeli uważasz, że tworzone przeze mnie materiały są pomocne, proszę podaj dalej.

Weekend w Paryżu.

Paryż w pigułce, czyli

Ekspresowy przewodnik po Paryżu.

Jeżeli wybieracie się do Paryża na czas krótkiego weekendu. Jeżeli nie macie zbyt wiele czasu na zwiedzanie tego uroczego miasta: 1-2 dnia. Jeżeli mimo to chcecie przesiąknąć tą  specyficzną paryską atmosferą… Chciałabym zaproponować  Wam spacer po Paryżu z uwzględnieniem tego wszystkiego, co warto tu zobaczyć.

Wcale nie musicie być dobrymi piechurami. W razie zmęczenia materiału po prostu możecie skorzystać z paryskiego metro. Tymbardziej, że wymienione w tym przewodniku obiekty są położone stosunkowo blisko względem siebie.

Trasę można ułożyć sobie inaczej. Czy po prostu zacząć od jej drugiego końca. W zależności od tego, gdzie łatwiej Wam dojechać…

Sama proponuję zacząć Ci od Placu Zgody. Bo to tutaj zatrzymuje się większość autobusów odjeżdzających do Polski. Ile swego czasu nachodziłam się po tym placu w tę i z powrotem, czekając na odjazd swojego autokaru. W swoich czasach studenckich, kiedy przejeżdżałam do Francji po to, by tylko nauczyć się języka. I nigdy nie przypuszczałabym, że zostanę  tu na stałe.

Z Placu Concorde (Plac Zgody) wchodzimy bezpośrednio do Ogrodów Tuileries. Tu zaraz przy wejściu wita nas popiersie twórcy koncepcji tego miejsca, czyli słynnego francuskiego pejzażysty (twórcy ogrodów) – André Le Nôtre.
Dalej jeżeli tylko pogoda dopisze, czeka Was perspektywa odprężającego spaceru po urokliwych alejkach Ogrodów Tuileries.

Aż dojdziecie do Luwru. Jeżeli macie w planach jego zwiedzanie, zarezerwujcie sobie na to przynajmniej kilka godzin.
Jeżeli nie, idziemy dalej w kierunku Katedry Nôtre Dame.

Dalej możecie trochę zejść z trasy i powłóczyć się wzdłuż nadrzeży Sekwany. Tu warto na chwilę zatrzymać się przy skrzyniach bukinistów. To taki smaczek Paryża. Po drodze zahaczmy o kilka słynnych mostów na Sekwanie: Pont Neuf, Pont des Arts…

Dalej instytucja sama w sobie, czyli Boulevard Saint Michel. Który doprowadzi Was prosto do Ogrodu Luksemburskiego. Jeszcze przed wejściem do niego, możecie wspiąć się w górę w stronę Panteonu (podrzucam wpis o sekretach Panteonu). Po ulicy Soufflot (od nazwiska projektanta Panteonu).

Stąd ewentualnie metrem na zakończenie dnia możecie pojechać pod Wieżę Eiffla i pooglądać ją sobie z tarasu widokowego na Trocaderro.

Zatrzymując się, czy zaczynając swój dzień w Paryżu od Placu Zgody (Concorde) znajdujemy się na wysokości jednego z najładniejszych paryskich ogrodów, czyli Tuileries, które doprowadzą nas prosto do LUWRU.

Jeżeli spojrzycie z Placu Zgody w dwóch przeciwnych kierunkach: z jednej strony (patrząc w górę)  dostrzeżecie specyficzną sylwetkę kościoła św. Magdaleny, a z drugiej budynek Zgromadzenia Narodowego. Zauważcie zresztą, że kolumnady obu budynków wyglądają podobne.

Jednak zanim wejdziemy do ogrodów TUILERIES, kilka słów o pobliskim kościele świętej Magdaleny.

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża  kosciol sw Magdaleny w Paryzu
Najdziwniejszy kościół w Paryżu, czyli kościół świętej Magdaleny.

Kościół Magdaleny Eglise de la Madeleine.

To bodajże jest najdziwiniejszy z paryskich kościołów. Bo budowany w czasach rewolucji francuskiej, kiedy kilkukrotnie zmieniał się jego zamysł i pierwotne przeznaczenie. 
 

Jest to nie mniej, nie więcej, tylko najdziwniejszy kościół w Paryżu. Dlaczego przylgnęła do niego taka opinia najdziwniejszego, niezbyt udanego, bo trochę przyciężkawego kościoła w Paryżu?

Otóż można wytłumaczyć to zawirowaniami, które towarzyszyły jego budowie i które przyczyniły się do kilkakrotnej zmiany jego koncepcji i przeznaczenia. Przykłożyło do niego rękę wielu architektów. A to domyślacie się pewnie nie zawsze, a może wręcz rzadko sprzyja spójności. Co stało się udziałem tego kościoła.
 
Historia kościoła św Magdaleny w Paryżu jest równie długa i burzliwa, jak historia Panteon, którego jest rówieśnikiem. Niemniej w przeciwieństwie do tego ostatniego zachował swój religijny charakter.

Kamień węgielny pod budowę  tego kościoła został położony w 1764 roku, czyli na kilka lat przed Rewolucją Francuską. Niemniej nie ma on szczęścia do architektów. A równolegle zawirowania historyczne opóźniły jego konstrukcję.

Na te czasy przypadał bowiem bardzo burzliwy okres w historii Francji: Rewolucja, wojny napoleońskie, a następnie Restauracja (władzy królewskiej).

Początkowo przyjęty plan krzyża łacińskiego (jako podstawa konstrukcji), w 1777 roku został zastąpiony krzyżem greckim.

W ogóle w  czasie Rewolucji prace budowlane zostały przerwane. Czasy i nastroje antyklerykalne nie sprzyjały wówczas wznoszeniu budynków o charakterze religijnym. Sam budynek (wciąż jeszcze niedokończony) kilkakrotnie zmieniał swoje przeznaczenie.

W 1794 r piwnice (bo na tym etapie zatrzymały się prace budowlane) zostały np wynajęte handlarzowi win. Myślano o  przeznaczeniu go na siedzibę Zgromadzenia Narodowego, Giełdy, Biblioteki Publicznej….

Napoleon chciał uczynić z rozpoczętej budowli świątynię na cześć swojej Wielkiej Armii. To właśnie Napoleon w pewnym sensie zdefiniował obecny wygląd tego miejsca. Ale nie udało mu się doprowadzić do końca swojego planu.

Za czasów restauracji (powrót władzy krolewskiej) przywrócono budynkowi  jego pierwotnie zamierzone przeznaczenie. Choć o włos jeszcze w 1837 r budynek nie został przemianowany na dworzec kolejowy.  Ostatecznie (ponad 80 lat od rozpoczęcia prac) w 1842 roku miało miejsce poświęcenie budynku jako kościoła.

Fasada zewnętrzna kościoła św Magdaleny w Paryżu.

Bo jeszcze jeżeli patrzymy z dołu, z okolicy Placu Zgody możemy rozpoznać charakterystyczną i w pewnym sensie imponującą sylwetkę kościoła świętej Magdaleny.

Plus jego imponujące rozmiary: 108 m długości, 43 m szerokości i 30 m wysokości. Do tego fasada koscioła jest otoczona 52 kolumnami korynckimi. Kościół prawdopodobnie skojarzy się Wam ze świątynią z antycznej Grecji. Widoczny od strony Placu Zgody 4 metrowy piedestał (przed kościołem) i szerokie schody dopełniają majestatycznego charakteru budynku.
 
Drzwi z brązu ozdobione płaskorzeźbami ilustrującymi 10 przykazań (dzielo Henri de Triquet). Na głównym fronotnie widnieje rzeźba przedstawiająca Sąd Ostateczny.

Kościół zbudowany jest z jednej nawy wspartej na 3 przęsłach. Każde przykryte kopułą z malowanymi kasetonami.
Wystrój wnętrza charakteryzuje się bogatą ornamentyką. Zwracają uwagę wielkie organy, zaingurowane w 1846 roku. Warto nadmienić, że jednym z organistów był tu znany francuski kompozytor Camille Saint-Saens.

Jeżeli chodzi o informacje praktyczne: kościół jest otwarty codziennie od 9.30 do 19.00.

Okolice kościoła św Magdaleny w Paryżu.

Bo Kościół św Magdaleny jest położony na Placu Magdaleny w sercu luksusowej dzielnicy, która przyciąga bogatą klientelę i turystów (z równie wypchanymi portfelami). Znajdują się tu np luksusowe marki sklepów spożywczych oferujących wyrafinowane produkty takie jak kawiar, trufle czy wyroby czekoladowe:
 

  • Fauchon – założony w 1886 roku,
  • Hédiard –marka założona w 1854r i obecna na placu od 1880 roku.

W pobliżu, na południe od Placu rozciąga się Rue Royale znana z markowych sklepów z odzieżą. A tam kwintesencja mody francuskiej i światowej: Chanel, Gucci, Cerutti.

Ale teraz już zejdźmy w dół w kierunku Ogrodów Tuileries, a dalej Luwru i katedry Nôtre Dame….

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża  Ogrody Tuilieries
Paryż romantyczny. Urokliwe zakątki w Ogrodach Tuileries, wyciszające spojrzenie na rozległe stawy, w tle Łuk na Placu Karuzeli. Oaza spokoju w sercu wielkiej aglomeracji.

Ogrody TUILERIES

Ich nazwa wywodzi się stąd, że urządzono je na terenie dawnej fabryki dachówek. A po francusku dachówka to  tuile.

Utworzono je około roku 1564. Wokół nieistniejącego, czy jako dodatek dla już dziś nieistniejącego pałacu Tuileries. Który to został doszczętnie spalony za czasów Komuny Paryskiej w 1871 roku.

Ale jego historia, zarówno wspomnianego pałacu, jaki i ogrodu Tuileries zaczyna się za czasów i na życzenie Katarzyny Medycejskiej.

Jak do nich dotrzeć?

Jeżeli chcielibyście dotrzeć do nich niezależnie od naszej trasy.

Ogrody Tuileries znajdują się pomiędzy Luwrem, ulicą Rivoli (rue de Rivoli), wspomnianym placem Zgody (place de la Concorde), od którego w tym przewodniku zaczynamy nasz dzień i Sekwaną (la Seine). Do Ogrodów Tuileries można bezpośrednio dojechać wysiadając na stacji metra Concorde czu Tuileries.

Jeżeli szukacie odrobiny cienia w upalne paryskie letnie dni, albo chciecie urządzić sobie romantyczny, odprężający spacer na łonie natury: TUILERIES. Jest to tzw ogród publiczny, czyli wstęp do niego jest całkowicie wolny. Ogród jest otwarty dla każdego. Można się po nim przechadzać do woli…

Mimo, że Ogrody Tuileries zostały zaprojektowane w stylu włoskim. Bo przecież utworzono je na życzenie włoskiej, czy wywodzącej się z Włoch królowy Katarzyny Medycejskiej. To jednak już w kolejnym stuleciu Ogrody Tuileries zostały przemodelowane przez najsłynniejszego francuskiego pejzażystę – architekta André Le Nôtre.  

André Le Nôtre

To naczelny ogrodnik króla Słońce Ludwika XIV. Jego sylwetkę (w postaci płaskorzeźby) znajdziecie przy wejściu do Ogrodów Tuileries od strony Placu Zgody. To tu w Tuileries naczelny ogrodnik króla Słońce stworzył swój pierwszy ogród w stylu francuskim. Jego (zarówno ogordu francuskiego, jak i pana Le Nôtre) szczytowym osiągnięciem są Ogrody Wersalskie.

Tu małe przypomnienie: co to jest ogród francuski?

Ogród francuski w dużym uproszczeniu jest ogrodem bardziej uporządkowanym, czy zorganizowanym. Ogród francuski symbolizuje triumf porządku. Tego typu ogród jest rozplanowany w sposób bardzo … geometryczny, z zachowaniem symetrii. Alejki są w nim wytyczone według linii prostych, prostopadle.

Przyroda została tu ogarnięta, ułożona, ugładzona i podporządkowana woli czlowieka (ogrodnika-pejzażysty). Wszystko ma tu współgrać: posągi, jeziorka, zbiorniki wodne, kanały, fontanny mają tak wpisywać się w pejzaż, by tworzyły harmonijną całość.

Ogrody Tuileries są najdawniejszym ogrodem w stylu francuskim w Paryżu. Otaczały one  Pałac Tuileries (Palais des Tuileries) – dawną rezydencję królów Francji (owianą legendą, która nie dotrwała do dnia dzisiejszego).

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża  Tuileries PARIS

Krótka historia pałacu i ogrodu Tuileries.

PBo kiedyś stał tu jeszcze pałac Tuileries. Powstał on na zlecienie Katarzyny Medycejskiej (Catherine de Médicis). Równolegle wokół pałacu rozpoczęto prace nad urządzaniem ogrodu w stylu włoskim. Katarzyna Medycejska była przecież Włoszką.

Zostały tu wyznaczone równolegle alejki, dzielące ogród na prostokątne parcele: 6 alejek na długość i 8 na szerokość. Na każdej parceli został posadzony różny typ roślinności (trawniki, grządki kwiatowe, drzewa…).

Ogród w stylu francuski jest w pewnym sensie, czy stylu kontynuacją ogrodu w stylu włoskim. Tyle że po francusku.

A ogrody Tuileries uzyskały swoją obecną postać  za panowania Ludwika XIV (Króla Słońce). Choć Ludwik XIV właściwie już na stałe nie zamieszkiwał w Paryżu. Bo przecież miał swój WERSAL. Który jest dzisiaj uznawany za perłę architektury ludwikowskiej. To jednak Ludwik XIV nie zapomniał o Paryżu.  

Dlaczego Ludwik XIV opuścił Paryż?

Bo zrobił to z pełną premedytacją. Po prostu Ludwik XIV jako już niezależny król o silnej osoobwości nie mógł zapomnieć miastu upokorzenia doznanego w dzieciństwie, kiedy to podczas buntu mieszczan, musiał z matką uciekać z Luwru. Dlatego, gdy tylko usamodzielnił się, przeniósł cały swój dwór do Saint-Germain-en-Laye, a następnie do Wersalu.

A jednak mimo rosnącej nieufności do stolicy,  Ludwik XIV nie zaniedbał całkowicie wystroju stolicy. Bo powierzył  Colbertowi zadanie upiększenia miasta.  To przy tej okazji zadanie przeprojektowania ogrodów Tuileries zostało zlecone wcześniej wspomnianemu André Le Notre. Jednocześnie przebudowany został także pałac Tuileries w celu zharmonizowania go z ogrodem.

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża  Ogrody Tuileries
Bronzette aux Tuilleries, imorowizowana plaza w paryskich ogrodach Tuilleries

Jako ciekawostka: W latach 1990 tych Ogrody Tuileries zostały poddane pracom, celem zrekonstuowania ich kształtu, jaki nadał, czy chciał im nadać André Le Nôtre.

Rzeźby w Ogrodach Tuileries.

Ciekawostką są liczne rzeźby. Osiemnasto- i  dziewietnasto wieczne, ale co jest zdecydowanie bardziej nietypowe – rzeźby współczesne (XX-to wieczne). W tym Manus Ultimus autorstwa polskiej rzeźbiarki Magdaleny Abakanowicz.

Zwiedzanie Tuileries.

Jezeli zaczynacie zwiedzanie Ogrodów Tuileries od strony Placu Zgody to po drodze zobaczycie:

  • Duży zbiornik wodny w kształcie ośmiokąta, zamykający centralną aleję. Otoczony antycznymi postaciami i alegoriami pór roku (z XVII I XVIII wieku).
  • Po obu stronach alei centralnej dwa zbiorniki wodne stanowiące oprawę XVIII wiecznych odlewów.
  • Le grand couvert, czyli pasaż kryty, który stanowi najprzyjemniejszą część ogrodów. Pod rozłorzystymi kasztanami znajdziemy tutaj pijalnie wód i rzeźby, które wyszły spod dłuta najznakomitszych mistrzów zaczynając od Rodina, przez Louise Bourgeois, Alberto Giacometti, Henri Moore, Henri Lauresn czy Roy Lichtenstein.
  • Część kwadratową (grand carré) z kwietnikami, zbiornikami wodnymi, ozdobionymi XIX wiecznymi posągami.
    Porozrzucane posągi kobiece autorstwa Aristida Maillol (artysty z pierwszej połowy XX wieku), podarowane w 1964 r przez modelkę rzeźbiarza Dinę Vierny.

I wreszcie….

Na przeciwnym końcu ogrodu Tuileries docieramy do placu Karuzeli PLACE DE CARROUSEL (to na nim znajduje się jeden z Łuków Triumfalnych z czasów napoleońskich w Paryżu, położonego miedzy dwoma skrzydłami Luwru.

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża  Tuileries PARIS

Łuk Triumfalny na Placu Karuzeli.

To tu znajduje się  mniej znany napoleoński łuk triumfalny, wzniesniony pomiędzy dwoma skrzydłami Luwru na Placu Karuzeli (place du Carrousel).

Za czasów Ludwika XIV w tym miejscu odbywały się najrozmaitsze festyny, kiermasze, zabawy ludowe. Nazwa Plac Karuzeli została nadana na pamiątkę wielkiej parady konnej (po francusku carrousel) zorganizowanej tu w 1662 roku na życzenie króla Ludwika XIV dla uczczenia narodzin następcy tronu. Ta przepyszna parada wywarła niezatarte wrażenie na sobie współczesnych.

Łuk Triumfalny został wzniesiony na Placu Karuzeli w latach 1806-1808 dla uczczenia zwycięstw Napoleona Bonaparte z roku 1805 (szczególnie tego w bitwie pod Austerlitz).

Ironia losu i histori zamierzano wykorzystać ten łuk przy kolejnych triumfalnych wjazdach cesarza do pałacu Tuileries. Ale widocznie los zadecydował inaczej.

Łuk Triumfalny z Placu Karuzeli jest wzorowany na rzymskim łuku Septymiusza Sewera. Ma on 15 m wysokości i 20 m szerokości. Na szczycie łuku umieszczono sylwetki żołnierzy Wielkiej Armii Napoleońskiej i 4 konie ciągnące kwadrygę.

Taka malutka ciekawostka: W pierwotnej wersji posągi koni (znajdujące się na szczycie tego łuku) pochodziły z wencekiej bazyliki św Marka. Tak, stanowiły one łupy wojenne. Ale po upadku Napoleona w 1815 roku Francuzi byli zmuszeni oddać je Wenecjanom. Na miejscu umieszczono ich kopie. Jednocześnie kwadrygę ozdobiono centralną postacią symbolizującą restaurację (władzy królewskiej). Po prostu w ten sposób odnotowano zmianę systemu politycznego … na inny.
 
Tuż za Placem Karuzeli i znajdującym się na nim łukiem triumfalnym znajduje się Luwr.

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża  luwr w paryżu

LUWR

Luwr jest takim w sumie zadziwiającym kompleksem zamkowym. Bo wziąwszy pod uwagę to, że jego budowa, a następnie przebudowa i rozbudowa ciągnęły się na przestrzeni 8-miu wieków, a mimo to Luwr stanowi harmonijną całość.

Mimo tych wszystkich zawirowań, zmieniających się wykonwaców, projektantów, trendów i koncepcji… Mimo swojej długości i złożoności… Tak, bo Luwr jest najdłuższym tego typu obiektem w Paryżu. To dość złożony kompleks architektoniczny w kształcie podkowy.

Tylu różnych malarzy, rzeźbiarzy i dekoratorów (na przestrzeni wieków) dorzuciło tu swoją cegiełkę… Tyle razy rozpoczynano, wznawiano, porzucano jego przebudowę i rozbudowę. Czasami według utopijnych, porzucanych w połowie planów.

Cały czas na przestrzeni wieków coś tutaj dodawano, odnawiano, ulepszano czy upiększano (przynajmniej w założeniu). W efekcie Luwr jest syntezą długiego i burzliwego okresu dziejów Paryża i Francji.

Z zamku obronnego z początku XIII wieku, przekształcił się (niecałe 2 stulecia później) w rezydencję królewską, a następnie w muzeum. Dzisiaj stanowi największy kompleks muzealny na świecie.

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża  luwr w paryżu

Jak na przestrzeni wieków zmieniał się  Luwr?

Oto jego krótka historia. Na początku był…

Zamek obronny.

W 1190 roku król Filip August przed wyjazdem na wyprawy krzyżowe nakazał otoczyć Paryż murami obronnymi. Te mury obronne zostały wyposażone w wieże obronne i umocnione bramy. Pod nieobecność  władcy (i jego wojowników) miały one zabezpieczyć miasto przed powtarzającymi się najazdami anglo-normandskimi.

Jednocześnie na zewnątrz murów obronnych król zlecił zbudowanie fortecy (na planie kwadratu, otoczonej fosami wypelnionymi wodą). Tak powstała pierwsza wersja Luwru, czyli Luwr jako zamek obronny.

Posiadał on wtedy 2 bramy (wschodnią i południową), 10 wież obronnych. W centrum, na dziedzińcu wznosił się potężny donżon-baszta, otoczony suchą fosą. Miejsce, w którym znajdowala się owa baszta jest dziś oznaczone ciągłą linią na Dziedzińcu Kwadratowym (la Cour Carrée).

W tej formie Luwr wydawał się być  niedostępną fortecą.  Od tego czasu stał się symbolem władzy królewskiej we Francji.

Luksusowa rezydencja królewska.

Ale w międzyczasie Paryż rozrastał się. By zapewnić obronę nowym dzielnicom, które wyrosły na prawym brzegu Sekwany, poza obrębem murów obronnych Filipa Augusta, wybudowano nową linię wałów obronnych po tej stronie Sekwany.

W ten sposób Luwr znalazł się wewnątrz nowo powstalej linii obronnej. Stracił więc swoje strategiczne znaczenie, ale zyskał bezpieczeństwo. Niestety te obwarowania nie dotrwały do naszych czasów. Uległy zniszczeniu w XVII wieku.
Luwr jednak nadal zachował swój charakter obronny.

Ale ponieważ król Karol V, który przywiązywał większą od swoich poprzedników wagę dla własnego komfortu, wybił większe okna, podwyższył wieże i mury. A także zlecił dobudowanie 2 skrzydeł: wschodniego i północnego.

Okres Renesansu.

Nobilitacja. Południowe i zachodnie skrzydło Lescot.

Kolejny władca król Franciszek I rozmiłowany po wojnach włoskich w dobrej architekturze, przebudował Luwr, nawiązując do wzorów włoskich.

Otóż Franciszkowi I zamarzyło się uczynienie z Luwru siedziby godnej monarchy z Bożego namaszczenia. Tym swoim Luwrem chciał podkreślić prestiż władzy królewskiej we Francji. Dlatego w 1546 roku na jego zlecenia została wyburzona pierwotna baszta. A uzyskana w ten sposób przestrzeń przekształcona w murowany dziedziniec.

Król powierzył architektowi Pierre Lescot i współpracującemu z nim jako dekorator wnętrz rzeźbiarzowi Jeanowi Goujon, wybudowanie przestronnego pałacu w nowym stylu: w stylu włoskiego rensesansu. W ten sposób nowy trend dotarł do Paryża. To w tym okresie, w 1549 roku  południowe i zachodnie skrzydło zostały zastąpione budynkiem noszącym dziś nazwę skrzydła Lescot (Aile Lescot).  W ten sposób powstała najstarsza obecnie część Luwru wzdłuż południowo-zachodniego boku Dziedzińca Kwadratowego (datowana na lata 1541- 1571). 

Dwa pałace: Tuileries i Luwr.

Tuileries, ta nazwa dzisiaj kojarzy się nam tylko z ogrodami. Ale kiedyś istniał tu (raptem 500 metrów od Luwru) zamek, czy pałac o tej właśnie nazwie. Wybudowany na zlecenie Katarzyny Medycejskiej.  

A skoro obydwa pałace były tak blisko siebie, władcom Francji zamarzyło się wybudowanie sekretnego korytarza łączącego Luwr i Tuileries.

W niepewnych czasach, kiedy paryski lud nieraz stawiał barykady, takie sprytne rozwiązanie miało pozwolić władcy na bezpieczne opuszczenie pałacu w razie rozruchów na mieście. Co np przytrafiło się swego czasu Henrykowi III w tzw. Dniu Barykad w maju 1588 roku.
 
Ostatecznie oba pałace zostały połączone ze sobą dopiero za panowania Henryka IV (które przypadało na lata 1589- 1610). Ten władca zamierzył bardzo ambitny projekt przebudowy Luwry…. Ale nie udało mu się doprowadzić do końca przewidzianych prac, gdyż został zamordowany 14 maja 1610 roku. 

Król opuszcza Luwr.

Co prawda jego spadkobiercy kontynuowali rozpoczętą przez Henryka IV przebudowę Luwru. Kolejny władca Ludwik XIII (1610 – 1643) powierzył kierownictwo prac Jacqueowi Lemercier.

To w tych czasach zostało dobudowane,  nazwane na jego cześć skrzydło Lemercier. Stanowi ono przedłużenie skrzydła Lescot. Jednocześnie został wtedy wzniesiony Pavillon de l’Horloge (dziś nazywany pawilonem Sully).

Ale już kolejny władca Ludwik XIV (1643 – 1715) był tym, który definintywnie porzucił Luwr.

Tzn Ludwik XIV z jednej strony podjął dalsze prace nad Luwrem (prace rozbudowy pałacu, którymi Louis de Vau). To właśnie za panowania Ludwikow XIII I XIV Kwadratowy Dziedziniec został całkowicie obudowany.

Niemniej sam król na czas tych prac przeniósł się (wraz z całym dworem najpierw do świeżo odnowionego pałacu Tuileries. Otoczonym w owym czasie parkiem zaprojektowanym przez Le Nôtre.

Ale niedługo później król Słońce zapałał namiętną miłością do pałacu w Wersalu. Tak, że w okolicach roku 1680 uczynił go oficjalną i jedyną rezydencją królewską. Francuscy władcy nigdy już potem nie powrócili do Luwru. Nawet po zakończeniu prac remontowych.

Dlatego Luwr zaczął chylić się ku ruinie i przyciągać do siebie bardzo dziwnych i mało nobilitujących lokatorów. 

Luwr popada w zapomnienie….

Luwr opuszczony przez władców, na kolejne półtora wieku popadł w totalne zapomnienie.

W połowie XVIII wieku ze względu na zły stan budynków rozważano wręcz jego całkowitą rozbiórkę. A dawny pałac królewski miał w owych czasach co najmniej dziwnych lokatorów.

Na początek w Luwrze znaleźli schronienie nadworni artyści Ludwika XIV.  Następnie pomieszczenia Luwru zostały zaadoptowane na warsztaty tkackie i towarzyszące im mieszkania rzemieślników. Ale w miarę upływu czasu osiedlają się tutaj prawdziwe typy spod ciemnej gwiazdy: dworskie kurtyzany, szalbierze. A nawet całe szajki złodziei grasujące po mieście.

Odbudowa Luwru za Napoleona I.

Dopiero po Rewolucji Francuskiej Luwrem na poważnie zajął się nikt inny, jak Napoleon. To z jego inicjatywy zostały wznowione prace nad połączeniem Luwru z Tuileries. Tuileries jeszcze wtedy stał. Architekci Napoleona: Karol Percier i Pierre Fontaine wznieśli  wspomniany wcześniej  Łuk Triumfalny na Placu Karuzeli, czyli na placu między dwoma skrzydłami Luwru, u wejścia na dziedziniec pałacu Tuileries.

Luwr w okresie drugiego cesarstwa za Napoleona III.

W okrescie restauracji (1814 – 1830) w Luwrze działo się niewiele. Dokonano tylko kilku kosmetycznych zmian w wystroju wnętrz. Dopiero za czasów Napoleona III (który rządził w latach 1852 – 1870), ostatecznie zostało ukończone skrzydło północne. Pracami architektonicznymi, nad którym kierowali: Louis Visconti I Hector Lefeul.

Choć i tym razem, sam cesarz Napoleon III nadal mieszkał we wciąż istniejącym pałacu Tuileries. Niemniej również miał do swojej dyspozycji przestronny apartament w północnym skrzydle Luwru. Zaś resztę pomieszczeń  w Luwrze oddał na potrzeby administracji publicznej.

Zniszczenie pałacuTuileries za Komuny Paryskiej.

Często wspominany wcześniej pałac Tuileries (zamykający zachodnie końce skrzydeł Luwru w jeden czworobok – nie zobaczycie go już dzisiaj), został spalony właśnie w czasach Komuny Paryskiej z roku 1871.   Jego ruiny  zostały następnie całkowicie usunięte (z wyjątkiem pawilonu Flore od strony Sekwany i Marsan od strony ulicy Rivoli), a na ich miejscu pojawiły się rabany kwiatowe.

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża

Luwr jako wielki kompleks muzealny.

I tak Luwr stał się tym, czym jest dziś: przeogromny muzeum, czy po prostu wielkim kompleksem muzealnym.
Jeżeli po II  wojnie światowej część budynków nadal była wykorzystywana przez administrację publiczną. Np skrzydło Richelieu jeszcze w 1981 roku zajmowały biura Ministerstwa Finansów. To w 1981 roku Francois Mitterand zdecydował się na przekazanie całości budynków (wchodzących w skład Luwru) na potrzeby muzeum.

2 lata później w 1983 roku architect Leoh Ming Pei opracował projekt nowego Luwru. Jego pomysłem było np dodanie nowych pomieszczeń w podziemiach pod dziedzińcem Napoleona. Co uczuniło z muzeum jedną komunikującą ze sobą całość o łącznej długości 800 metrów. Jej punkt centralny po dzień dzisiejszy stanowi główne wejście Luwru. Rozpoznawalne dzięki górującej nad nim kontrowersyjnej szklanej piramidzie postawionej w 1989 rokur.

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża  luwr w paryżu

Luwr zwiedzanie muzeum.

Po pierwsze jeżeli udajecie się do Luwru, możecie wykupić sobie bilet z wyprzedzeniem, po to, by uniknąć kolejek jeszcze przed Luwrem… Tymbardziej, że można to zrobić chociażby wirtualnie na oficjalnej stronie Luwru.

Jeżeli zdarzy się Wam być w Paryżu w pierwszą niedzielę miesiąca (albo 14 lipca – wtedy przypada francuskie święto narodowe), to wtedy wejście do muzeów jest gratis. Choć pewnie nie muszę dodawać, że wtedy w muzeach są tłumy.

I tu …

Uwaga na artystyczne przegrzanie mózgu, czyli tzw syndrom Stendhala.

Czasami mylony z „syndromem paryskim”. Syndrom paryski  to rozczarowanie odczuwane np przez japońskich turystów wskutek zderzenia wyidealizowanego obrazu Paryża z szarą paryską rzeczywistością. Nie zawsze uprzejmą i nie zawsze silącą się na najmniejszy wysiek, by pomóc zabłąkanemu turyście.

Za to syndrom Stendhala, który może dotknąć także i Was w paryskim Luwrze to z kolei silne wzburzenie emocjonalne w efekcie nadmiaru doznań artystycznych.

Jak zaczęła się historia Luwru, jako muzeum…

Bo już w średniowieczu francuzcy królowie zaczęli kolekcjonować najróżniejsze przedmioty, jak biżuteria, monety, medaliony, czy obrazy. Początkowo były one gromadzone w przedziwnym Gabinecie Różności (tzw Cabitet de Curiosité).

Np za czasów panowania Franciszka I ta kolekcja królewska wzbogaciła się o 4 obrazy Rafaela i 4 inne autorstwa Leonadra da Vinci (w tym … niesamowicie tajemniczą Giocondę).

Niemniej kolekcja królewska najbardziej rozwinęła się za czasów panowania wielkiego amatora dzieł sztuki, jakim był Ludwik XIV.  Powiększyła się ona wtedy z raptem 200 obrazów (jakie znajdowały się w posiadaniu królów Francji w momencie, gdy Ludwik XIV wstępował na tron) – do 1500 sztuk w 1710 roku.

Do tego dorzućcie skarby skonfiskowane kościołowi za Rewolucji itp……………  Jest od czego podłapać wcześniej wspomniany syndrom Stendhala….

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża  saint michel
Katedra Notre-Dame zawsze tu tłoczno.

Katedra Notre Dame

Czy wiecie, że Katedra Notre-Dame jest najczęściej odwiedzanym zabytkiem w Paryżu?

Wyprzedza tu Sacré-Coeur, Luwr czy wieżę Eiffla. Co trzeci turysta zagraniczny (i pewnie obowiązkowo każdy polski turysta), odwiedzający Francję zahacza o Katedrę Notre Dame. Co daje w skali rocznej 14 milionów osób, które przewija się prze mury tej katedry. Tymbardziej, że wciąż odprawiane są tem msze święte ( 4 – krotnie w ciągu dnia). A nawet 400 osób rocznie przyjmuje tu chrzest czy bierzmowanie.
 

A jeszcze statystyki mówią o 20 milionach osób, które rocznie odwiedzają dziedziniec przed katedrą.
Jeżeli paryska katedra Notre-Dame cieszy się taką popularnością, to przede wszystkim z racji wydarzeń, które na przestrzeni wieków rozegrały się w jej murach.

Bo tu może zaskoczę Was, ale paryska katedra Notre Dame wcale nie jest najokazajszą w swoim gatunku. Jeżeli po drodze do Paryża zahaczycie o Reims i odwiedzicie tamtejszą katedrę, po przybyciu do Paryża, tutejsza Notre Dame wyda się Wam tylko mniejszą, mniej imponującą kopią katedry z Reims. Bo to w katetrze w Reims byli koronowani francuscy królowie.

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża  KURS FRANCUSKIEGO

Historia paryskiej katedry Notre-Dame.

Jest ona największym kościołem w Paryżu. Ma 127 m długości i 40 m szerokości. Jest to budowla w stylu gotyckim. Katedra Notre-Dame jest położona na wyspie Cité, która była kolebką starego Paryża. Miasto rozwijało się w tym miejscu po obu brzegach Sekwany. Na wyspie Cité wzniesiono pierwszą siedzibę królów. Dopiero później przeniesioną do Luwru.

Katedra Nôtre-Dame stanęła na miejscu wcześniejszych dwóch kościółków romańskich. Kamień węgielny pod jej budowę w 1163 roku (w roku 2013 obchodzono 850 lecie tego wydarzenia) położył papież Aleksander III.  Niemniej dalej budowa świątyni ciągneła się przez kolejne dwa stulecia. Od rozpoczęcia prac w 1163 roku – do ich ukończenia w roku 1350.

Karty z historii Francji.

Paryska katedra Notre Dame była świadkiem wielu ważnych wydarzeń z historii Francji.

Nawet jeżeli francuscy królowie koronowali się w Reims,  w paryskiej Nôtre-Dame odchodzono śluby królewskich i książęcych rodów.

  • Tu w 1302 r Filip Piękny zwołał pierwsze Stany Generalne.
  • W 1455 roku odbył się tu proces rehabilitacyjny Joanny d’Arc.
  • Polski ślad w katedrze Nôtre Dame: 10 września 1573 roku Henryk III Walezy (pierwszy polski elekcyjny król) złożył przed polskimi posłami przysięgę na Pacta Conventa i Artykuły henrykowskie. Które stanowiły gwarancję przywilejów i wolności szlacheckich. Czyli de facto ograniczały władzę króla i kolejnych królów Polski. Co wiemy, czym się docelowo skończyło… Liberum veto, paraliż kraju i rozbiory.

Niemniej na okoliczność tego wydarzenia przy wielkim ołtarzu katedry Nôtre Dame została wmurowana tablica upamiętniająca. Nawet jeżeli  Henryk III długo miejsca na polskim tronie nie zagrzał. Bo uciekł do Francji  (i to podobno w przebraniu kobiety) w kolejnym, bo 1574 roku, by przejąć tamtejszy tron jako Henryk III.

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża  KATEDRA NOTRE DAME PARIS

Czarne dni katedry.

Katedra przetrwała w niezmienionej formie przez kolejne 300 lat do Rewolucji Francuskiej. Ta jednak wystawiła ją na ciężką próbę.

Był to czarny okres dla wszystkich paryskich kosciołów: Kościół świętej Magdaleny, który dopiero co był wtedy stawiany, czy zaczął być stawiany na krótko przed wybuchem rewolucji, ma dzisiaj taką, a nie inną, w sumie dziwaczną, jak na kościół formę, bo na jego losach mocno zaważyła Rewolucja Francuska. Podobnie Panteon, który pierwotnie miał być kościołem.

A katedra Notre-Dame w tych czarnych generalnie dla paryskich kościołów czasach została splądrowana.  Rozsierdzony tłum zniszczył statuły królów biblijnych myśląc, że chodziło o władców Francji. Katera Notre Dame została wówczas przewidziana do rozbiórki. Uratowały ją niesnaski pomiędzy przywódcami rewolucji.

Po objęciu władzy przez Napoleona, ten ponownie przekazał ją hierarchii kościelnej. Niemniej nie zrobił nic dla poprawienia jej opłakanego stanu.

Tu taka anegdotka dotycząca katedry. Bo Napoleon koronował się na cesarza 2 grudnia 1804 roku… właśnie w paryskiej katedrze Notre-Dame (bojkotując Reims). Po pierwsze na tę okoliczność po prostu zmusił do przybycia do Paryża papieża Piusa VII. Zaś porewolucyjne dziury w murach i podobne zniszczenia przykrył, czy raczej zlecił przykryć wystawnymi gobelinami.

Odrodzenie katedry.

Katedra Notre Dame odzyskała swoją renomę i blask dopiero dzięki powieści Wiktora Hugo „Nôtre-Dame de Paris” opublikowanej w 1831 roku. Ta powieść ponownie obudziła w Paryżanach zaintersowanie ich historyczną katedrą.  Przypadało to na czasy Romantyzmu i na jego fali okres fascynacji sztuką Gotyku.

Paryska Notre Dame została wtedy odrestaurowana z polecenia i za czasów Ludwika Filipa. Prace restauracyjne trwały w latach 1845-1864.

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża  Język francuski

Zwiedzanie katedry.

To, co pewnie zainteresuje Was najbardziej: Wejście do katedry jest bezpłatne. Przecież wciąż pełni ona funkcję lokalnego kościoła parafialnego. Dlatego można  zwiedzać ją w środku, a nawet usiąść tu i pomodlić w skupieniu. Jakkolwiek zawsze są tu tłumy turystów.

Odnośnie zwiedzania Nôtre Dame – można wdrapać się na 69-metrową wieżę (po bardzo krętych schodkach). Z jej szczytu roztacza się widok na panoramę Paryża.

Dla Waszej informacji: paryska katedra Nôtre Dame może pomieścić 9 tysięcy osób.

Dalej możemy pójść w górę w kierunku Panteonu i Ogrodów Luksemburskich wchodząc po Bulwarze świętego Michała (o nim później). A wcześniej możemy jeszcze powłóczyć się beztrosko po nadbrzeżach Sekwany.

Dlatego zanim przejdę do bulwaru świętego Michała, Panteonu i Ogrodów Luksemburskich, kilka słów o Sekwanie i o miejscach, na które warto tu zwrócić uwagę.

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża  bukiniści

SEKWANA i paryscy bukiniści.

Po pierwsze taki smaczek Paryża, czyli paryscy bukiniści. Ich skrzynie ciągną się wzdłuż parsykiego nabrzeża od mostu Marie (pont Marie) po Luwr na prawym brzegu Sekwany i od katedry Nôtre-Dame po Instytut Francuski de France na lewym brzegu.
 

Bukiniści są spadkobiercami XVI wiecznych kolporterów. W 1891 roku bukiniści uzyskali prawo do przymocowania swoich skrzyń na stałe na nadbrzeżnym murku. Przy czym wymiary ich skrzyń zostały ścisle zdefiniowane. Dlatego wszystko tu tak zgodnie współgra.

Zamknięta skrzynia bukinisty nie może przekraczać 60 cm ponad poziom murku (na którym jest zamocowana). Zaś taka otwarta skrzynia może mieć maksymalnie wysokość 2,10 m licząc od poziomu chodnika.

Tu taka malutka ciekawostka historyczna, skrzynie, które pierwotnie mierzyły sobie 10 metrów długości zostały skrócone do 8-u w czasach II wojny światowej. Hitlerowcom zależało na tym, by skrzynie nie stykały się między sobą. By nadzorująca policja z poziomu chodnika miała dobry widok (a więc i kontrolę) na Sekwanę. Dlatego były potrzebne odstępy między skrzyniami.

Obecnie w Paryżu działa około 200 bukinistów. Można u nich kupić (zgodnie z tradycją)  stare,często unikalne wydania książek, czasopisma, ryciny, afisze, pocztówki i najróżniejsze pamiątkowe bibeloty z Paryża.

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża  nauka francuskiego, podróże
Scenki z życia paryskiego. Bukiniści.
weekend w Paryżu, wycieczka do paryża
Paryskie akwarele, czyli co jeszcze można wygrzebać w przepastnych skrzyniach bukinistów.

MOSTY NA SEKWANIE

Po drodze oddalając się co nieco od naszej trasy będziemy mijać kolejno takie historyczne mosty na Sekwanie, jak Pont Neuf, Pont des Arts i dużo dalej Pont Alexandre III (zobaczenie go wymagało by zboczenia z naszej trasy).

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża  PONT NEUF

PONT NEUF

Pont Neuf, czyli Nowy Most to z kolei najstarszy kamienny most w Paryżu.

Kamień węgielny pod jego budowę położył jeszcze Henryk III w 1578 roku. Wcześniej król Polski znany jako Henryk Walezy. (Pisałam o nim w notce o katedrze Nôtre Dame). Niemniej niepokoje polityczne i wojny religijne opóźniły prace. Dlatego uroczystego otwarcia mostu dokonał dopiero Henryk IV w 1607 roku.

Architektura Mostu Pont Neuf.

Konstrukcja mostu nigdy nie została zmieniona. Nawet drewniane słupy wspierające fundamenty są oryginalne. Most składa się z dwóch odcinków, które spotykają się na sztucznym nasypie z połączenia dwóch wysepek. Most wspiera się na 12 kamiennych przęsłach. 7 przęseł łączy prawy brzeg Sekwany z zachodnią częścią Wyspy Cité. 5 kolenych przęseł łączy wyspę z lewym brzegiem.

Przez długi czas Pont Neuf był najszerszym mostem w Paryżu. Jego imponujace wymiary to prawie 280 m (dokładnie 278 m) długości i 30 m szerokości. To  i niektóre niezwykłe jak na epokę rozwiazania architektoniczne sprawiły, że od momentu powstania most wzbudzał niemałe zaineresowanie paryżan.

Tu ciekawostka: był to pierwszy paryski most niezabudowany domami… A za to wyposażony w chodniki zabezpieczające przechodniów przed błotem i końmi.

Z racji swoich gabarytów i towarzyszącego mu zainteresowania most ten od samego początku przyciągał handlarzy i jarmarki. Ostatecznie most stał się regularnym miejscem handlu. Co ciekawe ostatnie stragany zniknęły z mostu Pont Neuf  dopiero w połowie XIX w.  A jeszcze w XVII i XVIII wieku na moście roiło się od artystów i wędrownych kuglarzy.

Konny pomnik Henryka IV.

W środkowej części most rozszerza się w Place du Pont Neuf, na którym w 1635 r. ustawiono konny pomnik Henryka IV.  W czasie Rewolucji w 1792 r pomnik ten zniszczono.

Niemniej może kojarzycie, czy po drodze dostrzeżecie statuetkę króla Henryka IV na koniu w pobliżu mostu. Jest to replika tego pierwotnego pomnika autorstwa Francois Lemota. Ustawiona tym razem (w 1818 roku) nie na samym moście, ale na  skwerku w pobliżu.

Dla ciekawostki ten skwerek nosi nazwę Square du Vert Ganat (Jary Zalotnik). Bo podobno król Henryk IV pod koniec życia wykazywał niepohamowaną słabość do kobiecych wdzięków. A skoro ten tak malowniczo położony, za to słabo oświetlony skwerek bywa chętnie odwiedzany przez zakochane pary…..

Dom towarowy „La Samaritaine”.

W pobliżu mostu wznosi się dom towarowy La Samaritaine, czyli Samarytanka. Jego nazwa pochodzi od  ustawionej tu na początku XVII w studni ozdobionej płaskorzeźbą Samarytanki czerpiącej wodę. Pompę co prawda zlikwidowano jeszcze w 1813 roku. Niemniej do dziś pozostał ulokowany nieopodal dom towarowy (chwilowo zamknięty) noszący tę samą nazwę.

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża  nauka francuskiego online
Tak było kiedyś. Kłódki wiecznej miłości na moście Sztuk Pięknych Pont des Arts. Nagromadziło się ich tyle, że balustrada groziła zawaleniem. Balustradę z kłódkami zdjęto. Ale to nie wystarczyło, by zniechęcić zakochane pary. Kłódki ponownie wracają na dawne miejsce.

Pont des Arts – Most Sztuk Pieknych w Paryżu.

Był to pierwszy metalowy most w Paryżu postawiony w 1803 roku. Most ten kilkakrotnie był uszkadzony przez barki. Zamknięto go dla użytku publicznego w roku 1970.

Obecny Most Sztuk Pięknych jest tylko rekonstrukcją historycznego mostu Pont des Arts. Pochodzi z roku 1984. Różni się od historycznego pierwowzoru tym, że opiera się na 7 łukach, a nie na 9-ciu, tak jak to było pomyślane w jego pierwowzorze.

Ciekawostką na tym moście są oczywiście powracające (już raz całkowicie zdjęte) kłódki wiecznej miłości. Skąd ta tradycja…

Most od zawsze był miejscem spotkań artystów i zakochanych par…  Bo mamy stąd widok na Sekwanę, na Luwr, na Instytut Francuski i na słynny Pont-Neuf.

Zwyczaj wieszania na nim kłódek wiecznej miłości pojawił się w roku 2008. A z racji jego popularności rozszerzył się na pobliski Pont de l’Archeveché (obok Katedry Notre Dame).

Po kilku latach okazało się, że tak obciążona metalowymi kłódkami pozostawianymi przez zakochane pary z całego świata – balustrada mostu groziła zawaleniem. Dlatego zdjęto ją. Ale powoli wracają na nią nowe kłódki i handlujący nimi obwoźni przedsiębiorcy.

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża

Bulwar Świętego Michała, czyli serce studenckiego Paryża.

Bulwar Świętego Michała to tętniące życiem serce Dzielnicy Łacińskiej. To deptak studentów i mieszających się z nimi turystów, przypadkowych przechodniów odwiedzajacych tłumnie tutejsze ksiegarnie, sklepy z ciuchami czy bary.

W pobliżu znajduje się m.in. renomowana Sorbona. Zresztą paryskie uniwersytety wciąż przyciągają zagranicznych studentów. Bo mimo wszystko czesne, czyli opłata za rok studiów na publicznym francuskim uniwersytecie jest po prostu symboliczna w porównaniu z uniwersytami anglosaksońskimi.

Może to być dobry punkt wyjścia dla zwiedzania Dzielnicy Łacińskiej. Bulwar świętego Michała prowadzi od Mostu świętego Michała (pont Saint-Michel) do Alei Obserwatorium  (Avenue de l’Observatoire). Po drodze mamy Ogród Luksemburski, a jeżeli odejdziemy w bok: Panteon.

Turyści zwyczajowo zaczynają od Placu św Michała (place Saint Michel). Tutaj w dolnej części bulwaru takim centralnym punktem wokół, którego jakby skupia się całe życie towarzyskie jest  26 metrowa fontanna wsparta o narożnik jenego z budynków. Zawsze przed nią tłoczno i wesoło.

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża  Saint michel

To zresztą jest najbardziej ożywiona część bulwaru. Mamy tu liczne księgarnie pod szyldami: Gibert Joseph i Gibert Jeune (utworzona na skutek sporu rodzinnego przy podziale majątku firmy Gibert). Charakterystyczny (intelektualno-studencki) klimat tej ulicy nadają rozstawione przed ksiegarniami lady wypełnione książkami. W których można szperać do woli.

Historia Bulwaru św Michała

Bulwar św Michała (le Boulevard Saint-Michel) to kolejne miejsce w Paryżu stworzone z inicjatywy barona Haussmanna (jeszcze w XIX wieku). Znajduje się tu sporo budynków w tzw stylu Haussmanien (czyli imponujących konstrukcji, które miały podnosić prestiż Paryża).

Na bulwarze świętego Michała zwyczajowo panuje tłok. Wypełnione (w pewnych porach dnia) tarasy okolicznych kafejek (np Cafe Le Lutece), tłok przy wejściu do Ogrodu Luksemburskiego.

Jeżeli chodzi o charakterystyczne miejsca, które warto tu odnotować:

  • Areny Lutecji (les Arènes de Lutèce),
  • Muzeum Cluny,
  • liceum św Ludwika (le lycée Saint-Louis) przy numerze 44,
  • słynna Politechnika l’école Mines ParisTech przy numerze 60.

Areny Lutecji zostały tu odkryte w XIX w. świadczą o znaczeniu tego miejsca w rzymskim systemie kulturalno-gospodarczym. Bo arenty te mogły jednorazowo pomieścić do 16 tysiecy widzów.

Łaźnie rzymskie (Thermes) znajdują się na rogu bulwaru Saint-Michel i Saint-Germain, tuż przy Muzeum Cluny. Łaźnie te powstały najprawdopodobnie w tym samym  czasie co odległe od nich o  około 1000 metrow Areny Lutecji. tj na przełomie II i III wieku. Był to według historyków okres najwiekszego rozwoju miasta za Rzymian.

Na bulwarze św Michała znajduje się kilka kantorów. Ulica jest zatłoczona, co czyni ją jednym z ulubionych miejsc pracy kieszonkowców. Należy również uważać, gdyż turyści padają czasami ofiarą zlodziei, którzy podbiegają i wyrywają z rąk torebkę czy aparat fotograficzny.

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża

Ogrody Luksemburskie

Paryżanie lubią tu przyjść, by posiedzieć sobie na świeżym powietrzu, poczytać, poćwiczyć, pobiegać, urządzić sobie piknik (jest tu specjalnie wydzielony kawałek trawnika, na którym można sobie usiąść).

Można spotkać tu zakochane pary, grupy przyjaciół namiętnie dyskutujących lub leniwo polegujących na krzesełkach (rozstawionych i dostępnych dla wszystkich po całym ogrodzie), starsze osoby z książką w ręku, całe rodziny przechadzające się z lodami (przyznam się, że za każdym razem, gdy wpadamy tutaj, kupujemy lody w pobliskiej kawiarence Amorino).

A pewnie i docierają tu rozliczni turyści po męczącym dniu zwiedzania, czy biegania po Paryżu. Aby sobie co nieceo odsapnąć, nacieszyć oko skrawkiem zieleni w sercu wielkiej aglomeracji, by może we własnym przekonaniu dalej zwiedzać Paryż, ale jednocześnie relaksując się przy tym i dając chwilę zasłużonego odpoczynku zabieganym nogom.

Dlatego w tym miejscu kończę tę przykładową trasę zwiedzania Paryża. Oczywiście nie zobaczyliśmy tutaj wszystkiego, co warto zobaczyć w Paryżu. Dla odważnych i niezmęczonych np takim obowiązkowym punktem programu będzie Wieża Eiffla. Do tej łatwo dojechać np metrem… Jest jeszcze Montmartre i inne urokliwe zakątki Paryża….

weekend w Paryżu, wycieczka do paryża  kurs francuskiego

Tymczasem

Pozdrawiam Was serdecznie

Beata

Przejrzyj Przewodnik

[pdf-embedder url=”https://beatared.com/wp-content/uploads/2018/07/Paryż-w-pigułce.pdf” title=”Paryż w pigułce”


Jeżeli uważasz, że tworzone przeze mnie materiały są pomocne, proszę podaj dalej.

3 thoughts on “Weekend w Paryżu. Przewodnik i Podcast”

  1. Przy Placu Concorde i obok kościoła św. Magdaleny jest jeszcze jedno niezwykłe – historyczne miejsce, którego nie można przeoczyć. Tym miejscem jest Polski Kościół. Został ofiarowany Polakom „na wieczność” w czasach Wielkiej Emigracji. To być może tam, w tych murach, rodziły się rymy „Pana Tadeusza”. W kościele św. Magdaleny był pogrzeb Fryderyka Chopina, który mieszkał nieopodal. Być może też zaglądał do Polskiego Kościoła, choć nawrócił się w zasadzie na łożu śmierci dzięki pierwszemu Rektorowi Polskiej Misji Katolickiej we Francji.

  2. Jestem pod wrażeniem. Wysłuchałam, poczytałam, pooglądałam.
    Widać, że znasz Paryż. Informacji tyle, że powinnaś przewodnik wydać.
    Byłam kilka dni w Paryżu, wariacki wyjazd motocyklem z Zurichu.
    Dużo zwiedziłam, dużo zobaczyłam. Zachwyciłam się Paryżem i głównie ogrodami.
    Tłumy ludzi mnie przerażają, a w tym mieście są piękne miejsca, gdzie można odpocząć.
    Chciałabym tam wrócić.
    Jestem pełna podziwu dla Twojego wpisu.
    Pozdrawiam 🙂

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.