Idę sobie banalną ulicą (żadna tam wieża Eiffla w tle), przeorane wzdłuż i wszerz. Krajobraz po bitwie.
Jacyś fachowcy naprawiają francuską instalacje: pootwierane włazy, wkoło 3 panowie pewnych – aż chciałoby się powiedzieć swojskich gabarytów…. Widać, ze mają sytuację pod kontrolą.