Opera Paryska

Duch barona Haussmanna w Operze?

Czy mówi Wam coś nazwisko barona Haussmanna? Wiele budnków mieszkalnych w Paryżu nosi nazwę « haussmannien ». Jest to synonim dobrej jakości i wysokiego standardu. Baron Haussmann  to prefekt z czasów tzw drugiego cesarstwa czyli spod Napoleona III. To jemu Paryż zawdzięcza swój obecny wygląd. Wytyczył wielkie bulwary, wyburzył wiele istniejących (czasami bardzo starych) budynków, (jako niespełniających jego standardów jakości). Jeżeli dziś Paryż wygląda jak wygląda (przelotowe arterie, potężne budynki) to za sprawą barona Haussmanna. A do największych okazów paryskiej architektury spod znaku barona zalicza się Operę Paryską tzw Operę Garnier.

Ten okazały budynek z zadziwiającą fasadą w stylu neobarokowym (powstała w latach 1862-75), został zaprojektowany przez Charles Garnier, na polecenie Napoleona III. Przy dużym zaangażowaniu hrabiego Aleksandra Walewskiego (czyli syna Napoleona Bonaparte i pani Walewskiej), a ówczesnego ministra spraw zagranicznych.

Budynek Opery miał właśnie upiększyć Wielkie Bulwary, dodać blasku cesarstwu (jak wszelkie przebudowy, rozbudowy i wyburzenia zainicjowane przez barona Haussmanna). Co swego czasu miało sporo przeciwników (jak to zawsze dzieje się w polityce). Gusta artystyczne pana barona Haussmanna były przedmiotem niewybrednch żartów. Jeden z bohaterów popularnej w owym czasie sztuki, którą bawił się cały Paryż mówił, że należałoby wyprostować Sekwanę, bo jest coś szokującego w jej nieregularnym łuku.

Opera Paryska okazale prezentuje się nie tylko z zewnątrz. Zajmuje powierzchnię 11 000 m kwadratowych. Jej widownia może pomieścić 2200 widzów. A na scenie razem może wystąpić 450 aktorów i statystów.

Przy Operze znajduje się słynna szkółka baletowa, która kształci przyszły narybek dla baletu Opery Garnier.

Przyjemnie choć pochodzić wkoło i nałykać się tej atmosfery artystycznego Paryża. No i strzelić sobie pamiątkową fotkę.

Pozdrawiam serdecznie

Beata

 

Exit mobile version