Luwr. Choć pewnie niektórym się narażę. Ale co tam. Rzucam się w paszczę lwa. Największą galerią handmade nie jest Etsy. Ale paryski Luwr. Bronić swojej teorii będę pazurkami. Czyli jak to mówią Francuzi: „bec et ongles. Kolekcjonowanie takich różnych, urokliwych, niepowtarzalnych przedmiotów jak biżuteria, monety, medaliony, cennych (dziś bezcennych) obrazów zaczęli już w średniowieczu francuscy …
