Takie malowniczo rozwieszone pranie, kwieciste gacie w całej swojej rozciągliwości i wymownej rozłożystości kształtów oraz różnorodności gabarytów, malowniczo dopełniające pejzażu barcelońskich uliczek swoim sensualnym urokiem….. Tym właśnie zafascynowała mnie Barcelona. Moje fotograficzne wspomnienia z tego miasta okazały się de facto kolejnymi kolekcjami wielobarwnych gaci porozwieszonych na kolejnych balkonach, albo na wąziutkich portowych uliczkach na linkach …


