Czy wiecie kto to jest sommelier?
Czy wiecie, jak nazywa się osoba, która w szykownych francuskich restauracjach doradza dobór wina i zarządza jego zasobami (piwnicą). Ekspert od wina, specjalista w dziedzinie enologii i degustacji win… czyli SOMMELIER.
W niektórych restauracjach tak zwany sommelier gra – jeżeli nie rolę pierwszoplanową, to przynajmniej bardzo strategiczną – dobierając wina, doradzając klientom w tych delikatnych smakowo kwestiach, zarządzając piwnicą, czyli zasobami wina.
Określenie pojawiło się w XIV wieku. Ma dużo bardziej prozaiczne korzenie. Wywodzi się od prowincjonalnego słowa – saumalier – które oznaczało po prostu przewodnika stada… Czyli zarządzającego karawaną królewskich gratów, które przerzucano z miejsca na miejsce, w rytm tego, jak król przemieszczał się ze swoim dworem. I robiono to na grzbietach bydła, czy innej trzody.
- tu zwierzę juczne, czyli tzw bête de somme…
Ostatecznie w czasach średniowiecza to określenie zostało definitywnie zdeformowane i przybrało formę: sommelier.
Po prostu oznaczało urzędnika (klucznika, lokaja, szafarza), który zarządzał konwojem zwierząt wykorzystywanych w celach bagażowych, transportujących z miejsca na miejsce: naczynia, płótna, meble. Podążające z tym przenośnym dobytkiem za dworem, kiedy król udawał się np z jednej swojej posiadłości do drugiej, a potem jeszcze do trzeciej…
Ten królewski intendent czuwał również nad szczęśliwym dotarciem na miejsce przeznaczenia – przede wszystkim zapasów jadła i trunków. Miał nad nimi pieczę, to leżało w jego gestii. To stawało się coraz bardziej kluczowym zakresem jego obowiązków.
Byle nie dotarły w stanie wskazującym na potłuczenie.
I tak od XVII wieku misja tego urzędnika logistycznego (klucznika, szafarza) – coraz bardziej krystalizowała się i koncentrowała się wokół doboru win i zarządzania zasobami królewskiej piwnicy.
Podobnie śladem króla poszli przedstawiciele szlachty, którzy również zatrudniali u siebie takich osobistych sommelier, czyli doradców w kwestii doboru wina, czy zarządzających zasobami ich piwnic.
Ale sam sommelier osobiście nie podawał do stołu. To zadanie spoczywało na tzw l’échanson (cześnik). Ten fach akurat zniknął z czasem. W przeciwieństwie do sommelier, który to funkcjonuje do dziś i ma się dobrze.
- le sommelier – klucznik, szafarz, lokaj….
- l’échanson – cześnik
A ja pozdrawiam Was serdecznie
Beata



BEATA REDZIMSKA
Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.
Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.
Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.
Jestem tu po to, by pomóc Ci zgłębić tajniki języka francuskiego, rozsmakować się w nim. Opowiadam historie, które pomogą Ci lepiej zapamiętać francuskie wyrażenia.
Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.
Znajdziesz mnie również na Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o moim życiu w Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.