Skąd wzięło się francuskie wyrażenie: à huis clos, czyli za zamkniętymi drzwiami lub przy drzwiach zamkniętych drzwiach.
Tutaj nie dajcie się zmylić zbieżności fonetycznej, to wyrażenie nie ma nic wspólnego z liczebnikiem osiem – huit.
à huis clos – za zamkniętymi drzwiami
użyjemy, kiedy dane zdarzenie np. obrady, narady, posiedzenie odbywają się przy zamkniętych drzwiach, w sekrecie i teoretycznie bez przecieków.
Tzn w zamkniętym miejscu obradujący debatują, szukają rozwiązania, czy zwyczajnie kompromisu, nie chcąc żeby przedmiot ich rozmów, a tym bardziej jego co bardziej soczyste szczegóły wyszły poza owe zamknięte drzwi…, przeniknęły do niepowołanych uszu, a co gorsza dostały się na niepowołane języki.
Wyrażenie sięga XVI wieku i wywodzi się od łacińskiego słowa ustium, które oznaczało otwarcie i było potocznie używane do oznaczenia drzwi domu.
Nawet jeżeli to słowo już w kolejnym XVII wieku wyszło z użycia, to niemniej wyrażenie z jego udziałem pozostało, a nawet rozszerzyło swój zakres.
Prawdopodobnie za sprawą nieodpartego uroku łaciny i to nie tej kuchennej, ale uczonej, dystyngowanej i nadającej mówiącemu i wypowiadanym przez niego słowom szczególnie inteligenty kontekst.
I tak w kolejnym wieku wyrażenie: à huis clos rozszerzyło swój zakres, znajdując nowe zastosowanie w sądownictwie: w odniesieniu do procesu sądowego, który rozgrywa sie przy zamkniętych drzwiach, bez publiczności, czy w sporcie, mówiąc o meczach, rozgrywanych, jak w czasach koronawirusa bez publiczności, towarzyszących jej emocji i niekontrolowanej, a czasami wręcz druzgoczącej otaczające ławeczki i inne stadionowe gadżety – spontaniczności.
I tutaj powiązane słówko, opierające się na tym samym rdzeniu, czyli
huissier – komornik, woźny, odźwierny.
Pierwotnie była to osoba, w zakresie obowiązków której leżało otwieranie i zamykanie drzwi do królewskiego gabinetu.
Funkcja odpowiedzialna, dająca pole do popisu, a być może w obrotnych rękach i do dodatkowego zarobku. A pewnie też rykoszetem mile głaszcząca ego pełniącej ją osoby.
Kilka przykładów zastosowania tego wyrażenia:
…. regrette que les institutions demandent des réunions à huis clos sans motif valable;
… żałuje, że instytucje wnoszą o możliwość prowadzenia obrad przy drzwiach zamkniętych bez odpowiedniego uzasadnienia
Réunions à huis-clos à la NSA toute la journée.
Całodniowa narada za zamkniętymi drzwiami w NSA.
huissier – komornik
On ne plaisante jamais avec un huissier.
Nigdy nie zadzierajcie z komornikiem!
Zapraszam na wpis: h nieme i h przydechowe



BEATA REDZIMSKA
Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.
Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.
Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.
Jestem tu po to, by pomóc Ci zgłębić tajniki języka francuskiego, rozsmakować się w nim. Opowiadam historie, które pomogą Ci lepiej zapamiętać francuskie wyrażenia.
Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.
Znajdziesz mnie również na Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o moim życiu w Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.