


Franglais – czyli słowa, które odnajdziecie w języku angielskim i francuskim. Słowo budget – budżet.
Czy zauważyliście ze język francuski i angielski mają ze sobą całkiem sporo wspólnego – wspólnych słów – czy zbliżonych w pisowni – za to rozbieżnych w wymowie słów.
I tak słowo budget – budżet.
Jaka jest geneza słowa budget?
Czyli słowo, które oznacza przewidywane wydatki i wpływy państwa czy rodziny. To słowo funkcjonuje również w języku polskim.
Tu ciekawostka, bo wbrew temu co sugerowałoby jego fonetyczne brzmienie – ma ono francuskie korzenie. Które sięgają czasów średniowiecza i jeszcze języka starofrancuskiego.
Wszystko zaczęło się od słowa la bougette, które w owych czasach symbolizowało skórzaną sakiewkę, zawieszoną u pasa, podrygującą rytmicznie w miarę, jak jej właściciel posuwał się naprzód, a która skrywała w sobie pieniążki na codzienne wydatki.



I to słowo zostało przejęte przez Anglików – fonetycznie i przekształcone w angielsko brzmiący budget.
Ten również odnosił się do torby – worka z pieniędzmi, szczególnie, czy bardziej konkretnie tego, który miał w swoich zasobach czy którym władał minister finansów.
I który co roku przedstawiał ten swój budget – budżet przed parlamentem, czyli zdawał relację ze stanu finansów królestwa.
I w takiej formie, zniekształconej, choć wyjściowo o francuskich korzeniach to wyrażenie wróciło do Francji w XVIII wieku.
Najpierw oznaczało po prostu gospodarkę angielską, czy finanse państwa brytyjskiego.
Z czasem nabrało szersze, czyli swoje obecne – wszechstronne znaczenie.
I tak ironia historii w języku francuskim odnajdujemy słowa, które wydawałoby się, że mają całkiem angielskie brzmienie, a które tymczasem korzeniami sięgają jeszcze języka starofrancuskiego.
Zresztą zauważcie, jeżeli przeanalizujecie bliżej obywda języki: francuski i angielski, podobne słowa, podobnie pisane, nieco inaczej wymawiane przeplatają się w nich obydwu.
Niektóre mają dokładnie, albo prawie identyczną pisownię, więc prawdopodobnie wyjściowo mają zbieżne pochodzenie np.
exercice (fr) - ćwiczenie - exercise (ang)
parlement (fr) - parlament - parliament (ang)
Są słowa typowo angielskie, które funkcjonują w języku francuskim np.
trench coat, czyli prochowiec, czy
crumble, czyli ciasto z kruszonką.
Ale też momentami, kiedy cały świat z otwartymi ramionami przyjmuje anglojęzyczne pojęcia, Francuzi muszą nazwać je po swojemu: robią swoje, trzymają się swojego w poczuciu, że są ostatnią ostoją, niezależną wysepką, szańcem przed niekontrolowanym zalewem angielszczyzny (ta stara rywalizacja i kompleksy).
I tutaj takie słowa, jak:
ordinateur (kiedy cały świat nazywa to urządzenie czymś w rodzaju komputer,
baladeur - czyli po naszemu i po angielskiemu - walkman.
Albo jeszcze tak „masakrują” angielskie określenia, że trudno dopatrzeć się w nich śladów wyjściowego oryginału – który tam był u zarania.
Tu moje ulubione riding coat, czyli płaszcz do jazdy konnej, przerobiony tak, wcale niekoniecznie dla niepoznaki,
powtórzcie to sobie kilka z razy z rzędu na szybko i macie
z RIDING COAT – REDINGOTE
A ja pozdrawiam Was serdecznie
Beata



BEATA REDZIMSKA
Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.
Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.
Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.
Jestem tu po to, by pomóc Ci zgłębić tajniki języka francuskiego, rozsmakować się w nim. Opowiadam historie, które pomogą Ci lepiej zapamiętać francuskie wyrażenia.
Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.
Znajdziesz mnie również na Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o moim życiu w Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.