Mój Pusiaczek jest w takim rozkosznym wieku, że wali prosto z mostu, między oczy, jak sprawy stoją.
Bez znieczulenia.
Ostatnio mieliśmy gości. Znajomy z ogromny zaangażowaniem, stara się rozbawić Pusiaczka. Ale wyraźnie rozbija się to o różną percepcję słowa : zabawne.
I tak Pusiaczek, zapytany czemu się nie śmieje – krótko i dobitnie stwierdza:
Bo ja śmieję się, kiedy coś jest zabawne.
Je rigole, quand c’ est drôle. I tyle, koniec, kropka. Król jest nagi.
Ale to widzi tylko dziecko.
I tak ostatnio Kornelia @korneliaorwat.pl opowiadała, jak to jej 6 cio latka, konkretnie i rzeczowo podeszła do tematu, i zobaczyła to, czego dorośli nijak nie widzą:
Cytuję:
Najlepiej, żeby wszyscy mieli telefony tylko do dzwonienia, a nie do wpatrywania się, bo wtedy świata nie widzą.
Prosto, między oczu. Naga prawda.
I już dochodzę do francuskiego powiedzenia, do którego dochodzę tak trochę pokrętnie.
Bo Francuzi w takich sytuacjach mówią, że prawda wychodzi z ust dziecka.
La vérité sort de la bouche des enfants.
Pozdrawiam serdecznie
Beata



BEATA REDZIMSKA
Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.
Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.
Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.
Jestem tu po to, by pomóc Ci zgłębić tajniki języka francuskiego, rozsmakować się w nim. Opowiadam historie, które pomogą Ci lepiej zapamiętać francuskie wyrażenia.
Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.
Znajdziesz mnie również na Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o moim życiu w Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.