Paryż z mojego Instagramu. Podsumowanie miesiąca…

Disneyland Paris

DISNEYLAND PARIS

Czerwiec to dobry miesiąc na zwiedzanie Disneylandu. Z dwóch powodów: pogoda z reguły dopisuje (no może z małymi wyjątkami, bo w tym roku czerwiec był wyjątkowo deszczowy i powodziowy), jeszcze nie ma tu tłumów (bo sezon, czyli wakacje szkolne zaczynają się w tym roku we Francji 30 lipca).

Disneyland Paris

Czyli co jedziemy do Disneylandu?

Disneyland Paris

To oczywiście świątynia konsumpcji, ale … w końcu żyje się raz, a pamiątkową opaskę z uszami Myszki Miki można powiesić sobie nad łóżkiem i z rozrzewnieniem wspominać całymi miesiącami. Właściwie trudno to zrozumieć, bo nikt takiej opaski po wyjściu z parku, nie nosi na paryskiej ulicy. A jednak taka opaska z uszami Myszki Miki to hit sprzedażowy. Chyba każdy ma ochotę na odrobinę szaleństwa.

Disneyland Paris Main street

 A przy okazji możemy przenieść się w czasie, w dziecięce lata samego Walta Disneya na Main Street, typowej amerykańskiej małomiasteczkowej ulicy z początków ubiegłego stulecia.

 

BEZPIECZEŃSTWO W PARYŻU. EURO 2016

No i oczywiście pojawia się kwestia bezpieczeństwa. Tym żyje dzisiaj cały Paryż i cała Francja. Tymbardziej, okres Euro 2016 jest czasem wzmożonej czujności. Bez obaw.

 

BREXIT.

Brexit ? How to eat this frog ?

A tu Brytyjczycy wymyślili sobie BREXIT. Takie mają poczucie humoru. Tylko, jak teraz zjeść tę żabę. I co stanie się z francuskimi obywatelami, którzy wyemigrowali do Londynu? Tym martwią się teraz Francuzi. Aż strach się bać o te chyba już miliony polskich emigrantów w Wielkiej Brytanii.

SO ROMANTIC.

Love in Paris

A jednak Paryż nadal pozostaje najbardziej romantycznym miejscem pod słońcem.

CO IDZIE SFOTOGRAFOWAĆ FOTOGRAF?

I pewnie też jednym z najchętniej fotografowanych.

Uroczy garbusek?

Bo na paryskich ulicach można wypatrzeć takie cudeńka.

La Défense po bardzo intendywnym deszczu.

A życie toczy się dalej, po burzy wychodzi słońce, a po obfitych czerwcowych deszczach, trawa jest tak bardzo soczyście zielona.

A ja pozdrawiam Was serdecznie

BeataEnregistrer

Enregistrer

Enregistrer

Enregistrer

Enregistrer

Enregistrer

Plac horrów, czyli co działo się przed Ratuszem Miejskim w Paryżu

 

Paryż – co warto zobaczyć?

 
Ratusz Miejski…
 
Plac przed ratuszem miejskim w Paryżu (czyli przed Hotel de Ville) zwyczajowo był bardzo tłocznym miejscem. Choć z dzisiejszej perspektywy trudno wyobrazić sobie wszystkie makabryczne historie, których był świadkiem i niemym uczestnikiem. Odbywały się  tu również radosne, wielobarwne festyny ludowe np puszczano na nim ognie w noc świętego Jana. To tu również bezrobotni robotnicy i rzemieślnicy przychodzili każdego dnia rano w nadziei znalezienia jakiegokolwiek zajęcia, które pozwoliłoby im nakarmić rodziny.

Ale Place de l’Hotel de Ville gdzieś między rokiem 1310 a 1832 (nosił wtedy nazwę Place de Grève) służył jako miejsce egzekucji i spektakularnych tortur, którym chciano nadać jak najszerszy wydzwięk (ku uciesze zgromadzonego tam, jak zawsze ciekawskiego tłumu).
  • To tu, w 1610r  rozerwano konmi niejakiego Ravaillaca – zabójcę króla Henryka IV.
  • Tu 15 lipca 1676r ścięto głowę, a następnie spalono słynną trucicielkę (podejrzewaną o czary) markizę de Brinvilliers.
  • To tu w 1757r Francois Damiens (za usiłowanie zabójstwa krola Ludwika XV) byl torturowany przez kilka godzin, a następnie rozerwany konmi.  
Natomiast mówi się, że ciekawski tłum był bardzo rozczarowany pierwszą publiczną egzekują z uzyciem gilotyny, która miała tu miejsce w 1792 roku. A to dlatego, że  trwała ona zbyt krótko i nie oferowała zwyczajowego (często wielogodzinnego) spektaktu.

Ostatecznie w 1803 r plac de Grève (Plac Strajków) został przemianowany na Place de l’Hotel de Ville (nazwa, którą nosi obecnie). Swój obecny kształt uzyskał zaś w 1858r wraz z otwarciem Avenue Victoire.
 


Podobne posty:

Enregistrer

Enregistrer

Enregistrer

Enregistrer

Katedra Notre-Dame czyli najczęściej odwiedzany zabytek Paryża.

 

Czy wiecie, jaki jest najczęściej odwiedzany zabytek w Paryżu?

Tak, to paryska katedra Notre-Dame jest najczęściej odwiedzanym zabytkiem nie tylko w Paryżu, ale i w całej Francji. W tej kategorii wyprzedza Sacré-Coeur, Luwr czy wieżę Eiffla. To właśnie katedra Notre-Dame  stanowi prawdziwą wizytówkę tego malowniczego kraju. Co trzeci turysta zagraniczny, odwiedzający Francję czuje się zmuszony do zaliczenia katedry. I pewnie każdy turysta polski. Przez jej mury rocznie przetacza się 14 milionów osób. Wciąz jest tam celebrowana msza święta (cztery razy dziennie), a 400 osób rocznie przyjmuje tu chrzest lub bierzmowanie. 
 
Statystyki mówią nawet o 20 milionach osób, które co rocznie odwiedzają dziedziniec przed katedrą. W 2013 roku paryska Notre-Dame  obchodziła jubileusz 850-lecia.
 
Jeżeli katedra cieszy się taką popularnością, to głównie z racji wydarzeń, które miały tu miejsce. Bo paryska Katedra Notre-Dame jest mniej okazała niż jej odpowiednik: katedra Notre-Dame w Reims.
 

Krótka historia paryskiej Notre-Dame.

Katedra Notre-Dame jest największym kościołem w Paryżu (ma 127 m długości i 40 m szerokości). Jest ona budowlą w stylu gotyckim, położoną na wyspie Cité. Z zewnątrz wyspa i katedra przypominają przycumowany statek. Wyspa Cité stanowiła kolebkę starego Paryża, który rozwijał się na obu brzegach Sekwany. To tu (na wyspie Cité) wzniesiono pierwszą siedzibę królów, którą później przeniesiono do Luwru.  Sama katedra Notre-Dame została wybudowana na miejscu wcześniejszych dwóch kościółków romańskich.
 
Kamień węgielny pod jej budowę w 1163r (czyli 850 lat temu) położył papież Aleksander III. Jedank sama budowa świątyni ciągneła się przez prawie dwa wieki. Od położenia pierwszego kamienia w 1163r, aż do ukończenia prac w roku 1350.
 

Ważne karty z historii Francji.

Choć paryska katedra jest mniej okazała niż katedra w Reims (gdzie byli koronowani królowie francuscy), jej mury były świadkiem wielu ważnych wydarzeń z historii Francji.
 
  • To tu, w paryskiej katedrze Notre-Dame odbywały się niezliczone śluby królewskich i książęcych rodów.
  • Tu w 1302 r Filip Piękny zwołał pierwsze Stany Generalne.
  • W 1455r odbył się tu proces rehabilitacyjny Joanny d’Arc.
  • I mały polski ślad: 10 września 1573r w paryskiej katedrze Notre-Dame Henryk III Walezy (pierwszy polski elekcyjny król) złożył przed polskimi posłami przysięge na Pacta Conventa i Artykuly henrykowskie. Stanowiły one gwarancję przywilejów i wolności szlacheckich, a jednocześnie ograniczały władzę królewską. Na tę okoliczność przy wielkim ołtarzu katedry wmurowano tablicę, upamiętniająca to wydarzenie. Choć sam Henryk III na polskim tronie długo miejsca nie zagrzał ( uciekł do Francji już w 1574r, by objać tamtejszy tron jako Henryk III ).
 
Czarne dni katedry.
 
Katedra przetrwała w niezmienionej formie przez 300 kolejnych lat, aż do czasów Rewolucji Francuskiej. Ta jednak zadała jej poważny cios. Kościół został splądrowany. Gdyż rozsierdzony tłum zniszczył statuły królów biblijnych myśląc, że chodziło o władców Francji. Światynia była nawet przewidziana do rozbiórki. Ostatecznie uratowały ją niesnaski pomiędzy przywódcami rewolucji.
 
Po dojściu Napoleona do władzy, ten przekazał ją z powrotem hierarchii kościelnej. Nie uczynił jednak nic dla poprawy jej opłakanego stanu. Napoleon wybrał na miejsce swojej koronacji właśnie paryską katedrę Notre-Dame  (bojkotując Reims). Miało to miejsce 2 grudnia 1804r. Tytułem anegdotki na okoliczność zmusił do przybycia do Paryża samego papieża Piusa VII. A dziury w murach i inne zniszczenia polecił tylko zamaskować gobelinami.
 

Odrodzenie katedry.

Szczęśliwie powieść Viktora Hugo „Notre-Dame de Paris” opublikowana w 1831 r  ponownie obudziła zainteresowanie Paryzan katedrą. Ma to miejsce w epoce romantyzmu, na fali fascynacji sztuką gotycką. Król Ludwik Filip zlecił odrestaurowanie tego zabytku. Prace restauracyjne miały miejsce w latach 1845-1864.
 

Zwiedzanie katedry.

Katedrę można zwiedzać wewnątrz (wejście jest bezplatne). Można również wdrapać się na 69-metrową wieżę (po bardzo krętych schodkach). Z jej szczytu roztacza się widok na panoramę Paryża.
 
Katedra ma 130m długości, 48 m szerokości. Jej sklepienie znajduje się na wysokości 35 metrów. Może ona pomieścić 9 tysięcy osób.

Obchody jubileuszu Notre-Dame 2013 rok.

Na czas obchodów jubileuszu 850-cio lecia na dziedzincu przed katedrą została wzniesiona 13 metrowa niebieska wieża, na którą można było wejść i z góry (ze specjalnego tarasiku), podziwiac panoramę miasta.
 
Również na tę okazję poczta francuska wypuściła serię znaczków w barwach paryskiej katedry.
 
W marcu na dzwonnicy zostało zainstalowanych 9 nowych dzwonów. Dołaczyły one w ten sposób do  dzwonu Emmanuel (to największy dzwon na katedrze, który waży 12,8 tony). Chodziło o odtworzenie brzmienia, które było znane paryżanom do XVIII wieku.
 
6 maja 2013 r na całym świecie (równoczesnie) odbyło się 850 koncertów muzyki organowej.
 
Do obchodów jubileuszu katedra przygotowywała się już od 3 lat.  Między innymi odrestaurowane zostały organy (potrzebne jeszcze jest odkurzenie 12 000 rurek tego instrumentu). Przeprowadzono pracy przy oświetleniu wnętrza.
 
 
 

Pozdrawiam serdecznie

Beata

Zapraszam Was na

PODOBNE WPISY

 

Enregistrer

Enregistrer

Enregistrer

Enregistrer

Enregistrer

Enregistrer

Enregistrer

10 sposobów, by powiedzieć kobieta po francusku.

Krótka notka z francuskimi słówkami.

Mówimy Francja-elegancja. W piosenkach śpiewamy Całuję Twoją dłoń Madame. A tymczasem Francuzi mają sporo różnych słów, by nazwać kobietę. Nie samo:

  • femme (kobieta),
  • madame (pani),
  • mademoiselle (panienka, panienką można być po 50-stce i dalej).

Bardziej potoczne jak:

  • nana, meuf (czytaj mef),
  • gonzesse (gonzes).

Niektóre wręcz obraźliwe w wersji soft, czyli:

  • poufiasse (czytaj pufias),
  • pétasse (czytaj petas).

No i w wersji hard:

  • chienne (czytaj szien) suka,
  • salope (czytaj salop),
  • czy pute (czytaj piut) – dziwka.

Tym razem to na tyle,

pozdrawiam serdecznie

Beata

Enregistrer

Jak znaleźć mieszkanie w Paryżu?

Nie raz pisałam już o trudnej sytuacji mieszkaniowej w Paryżu. Chętnych na lokum jest tu dużo, a dostępnych mieszkań mało. Paryż jest otoczony obwodnicą. Po prostu nie może dalej się rozrastać (chociażby w przeciwieństwie do Berlina). Za to wciąż rosną tu ceny mieszkań (z małymi wahaniami w czasach kryzysu). No coż, takie jest prawo rynku. W efekcie cena metra kwadratowego w Paryżu jest horrendalna. Co sprzyja najróżniejsym pomysłom na znalezienie mieszkania. Oto kilka z nich:

  • Pomysł pełen uroku, choć efekt końcowy równie kosztowny: wykorzystanie brzegów Sekwany i mieszkanie na przycumowanej na stałe barce. Na pewno wyjdzie taniej w zakupie, ale trzeba przewidzieć spory miesięczny budżet na utrzymanie i kontrolę stanu technicznego. Ale to mój „coup de coeur” (czyli taka miłość od pierwszego wejrzenia). Barki na zdjęciu, co prawda nie są z Paryża, ale z pobliskiego Neuilly-sur-Seine (które ceną za metr kwadratowy i tak Paryżowi nie ustępuje).
  • Zaadoptowanie piwnic na cele mieszkaniowe. Nie zawsze jest to takie łatwe. Ciekawscy z chodnika co rusz zaglądają do domu. Okna wtedy muszą być okratowane. Ale co robić? Gdzieś trzeba mieszkać. A przecież najlepiej w Paryżu. Zresztą dobrze przystosowana piwnica może mieć spory urok.
  • Wykorzystanie pokojów na poddaszu na cele mieszkaniowe. Właściwie to nic nowego. Dawniej mieszkała w nich służba. Wchodziło się tam po osobnych schodach i nie raz oddzielnym wejsciem. Teraz z powodzeniem służą studentom, czy singlom (których w wielkich aglomeracjach sporo). Ale niektórzy łączą kilka takich pokojów w jedną całość, by uzyskać urokliwe mieszkanko na poddaszu z widokiem na Paryż.
  • Pomysłowść ludzka nie ma granic. Ile rzeczy można umiescić na malutkiej powierzchni? Niewiarygodne. Legalnie można już komuś wynając lokum o powierzchni 9 metrów kwadratowych (choć to powinno ulec zmianie do 14 metrów kwadratowych) lub o objętości 20 m sześciennych. Królują tu wysuwane meble. Nawet w jakimś reportażu o tego typu mieszkaniach widziałam wysuwany sedes. Potrzeba matką wynalazku.
  • Niektórzy decydują się na szukanie mieszkania coraz dalej od Paryża i na codzienne dojeżdżanie do pracy do stolicy Francji. Ta wciąż pozostaje jednym z największych zagłębi zatrudnienia.
  •  Są tacy, którzy dla zdobycia (a własciwie dla wynajęcia) mieszkania w Paryżu  decydują się na małe oszustwo np dostarczenie sfałszowanego zaświadczenia o pracę z wyższymi niż w rzeczywistości zarobkami. Nie raz pokazywano o tym reportaże we francuskiej telewizji. Fałszywe papiery (choćby i kiepskiej jakości) łatwo można dorobić np na Barbesse Rochechouart (stacja metra). A właściciele mieszkań nie zawsze wiedzą jak zweryfikować ich prawdziwość.
  • Politycy też mają swoje pomysły np stworzenie prawa umożliwiającego dobudowanie dodatkowych kondygnacji w istniejących już budynkach. W Paryżu zauważcie nie ma prawie wcale drapaczy chmur (jest wieża Montparnasse, ale co poza nią?). Projekt powraca przed wyborami i ląduje w koszu po nich. Nikt zapewne się na jego realizację nie odważy. Zbyt wiele stracą na wartości istniejące już mieszkania. I jakie urwanie głowy?
  • Pomysł kontrolowania czynszów (tzw encadrement des loyers), tak by nie wychodziły poza rozsądne granice, by nie były zbytnio podwyższane przy zawieraniu umowy najmu z nowym lokatorem (w stosunku do czynszu pobieranego od poprzedniego lokatora). Np pomysł przewidujący dodatkowy podatek dla zbyt łakomego własciciela lokalu. Ale wszystkie próby odgórnego kontrolowania rynku najmu mogą tylko zniechęcić potencjalnych inwestorów, czy osoby dysponujące mieszkaniem do wynajęcia. A to sytuacji na rynku mieszkaniowym nie tylko nie poprawi, ale jeszcze pogorszy.

Niech francuscy politycy łamią sobie głowę. My lepiej popatrzmy na urokliwe domy barki na Sewkanie.

Pozdrawiam. Dziękuję, że do mnie zajrzeliście.

Beata

Paryż uroki stolicy świata. Most Aleksandra III

Most Aleksandra III łączy brzegi Sekwany na wysokości Grand i Petit Palais. Stanowi symbol przyjaźni rosyjsko-francuskiej z początku XX wieku. We Francji panowała wówczas moda na słowiańszczyznę. Tzw słowiański czar, który nieodłącznie kojarzył się Francuzom z Carską Rosją (Polska znajdowała się wówczas pod zaborami). Jej najbardziej wyrazistą wizytowką byli oczywiście dziarscy kozacy, goszczący w Paryżu z różnych okazji. To ich legendarne upodobanie do mocnych trunków dało początek nazwie bistro, którą ochrzczono popularne restauracyjki w Paryżu. Bo ram chłopakom zawsze się spieszyło, by … dobrze i szybko (po rosyjsku bystro) coś sobie wypić.

Most pochodzi z 1900 roku i stanowi pozostałość po trzeciej Wystawie Powszechnej (obok wspomnianych już: pompatycznego Grand Palais o metalowej konstrukcji i zgrabniejszego Petit Palais). 

Nadanie mu imienia zmarłego cara Rosji Aleksandra III miało przypieczętować zbliżenie (polityczno-gospodarcze) pomiędzy carską Rosją i Francją. Pierwszy kamień pod jego budowę osobiście położył syn Aleksandra III – car Mikolaj II  w 1896 roku. 

Most inspirowany stylem modernistycznym, który to pojawił się u progu XX wieku (trwał do wybuchu I wojny światowej). Styl ten propagował użycie nowych materiałów: betonu, stali i szkła. Most Aleksandra jest wykonany ze stali. Ten most jednoprzęsłowy jest najszerszym z paryskich mostów (40 m szerokości).

Miał być świadectwem dokonań francuskich inżynierów (z okazji wspomnianej Wystawy Swiatowej). Warto nadmienić, że Francja zorganizowala takich wystaw trzy w ciągu 22 lat. Najslynniejsza byla druga wystawa w 1889r czyli w  setną rocznicę Rewolucji Francuskiej. Zorganizowano  ją z wielkim rozmachem. Z tej wystawy pochodzi wieża Eiffla.

Sam most jest przeładowany (może nawet zbyt przeładowany) elementami dekoracyjnymi trochę w duchu stylu modernistycznego. Na moście umieszczono postacie nimf (z jednej strony z Sekwany, z drugiej z Newy – symbol przyjaźni francusko-rosyjskiej).

Exit mobile version