Nicola wróć, czyli pół żartem, pół serio o byłym prezydencie Francji

Jeżeli uważasz, że tworzone przeze mnie materiały są pomocne, proszę podaj dalej.

Pisalam Wam o normalnym hypoprezydencie (hypo od hipopotam) Francois Hollande. Ten za wszelka cene chcial sie odciac od swego poprzednika Nicolasa Sarkozego, ktoremu prasa przykleila z kolei etykietke: hyperprezydenta (hyperaktywnego, hyperambitnego). Ale ta strategia odciecia sie jakkolwiek zadzialala w czasie kampanii wyborczej. Teraz zaczyna szwankowac: bezrobocie idzie w gore (juz 3 miliony bezrobotnych), a pan prezydent Hollande w sondazach idzie w dol. Tylko patrzec jak francuskie gazety zakrzykną: Nicola (Sarkozy) wroc.   Tymczasem  Le Nouvel Observateur umieszcza na okladce wymowny podpis pod zdjęciem rządu:” Czy wszyscy sa zerami?”. Challanges (popularny tygodnik ekonomiczny) pisze: Francja się niecierpliwi,a co robi Hollande? A L’Express  stawia pytanie „A jezeli Sarkozy mial racje…”. Sarkozy na pewno mial swoje za uszami, ambitny, nadpobudliwy, choleryk, za wiele sie chwytal, wszystko chcial osobiscie miec pod kontrola.

Najpierw podczas kampanii 2007 byl golfik dla ocieplenia wizerunku i stworzenia imagu czlowieka opanowanego i sympatycznego. Ale tak na prawde Nicolasa Sarkozego chyba najlepiej opisuje (nieslusznie przypisywane mu) stwierdzenie, ze jak facet ma 50-tkę, a jeszcze nie dorobil się rolexa – to jest nieudacznik. To takie wolne tlumaczenie. W wersji oryginalnej brzmialo to:” T’as pas de Rolex à 50 ans, t’as raté ta vie”. Autorem deklaracji jest pan Séguéla (dobry znajomy pana S). Ale jakos tak wyszlo, ze poszlo na konto zlotych mysli pana prezydenta. Bo jak nie spojrzec to taki wykapany Sarko (tak go pieszczotliwie nazywa lud francuski) i caly jego bling bling. Niewtajemniczonym nalezy się kilka slow wyjasnienia co to jest bling bling. Otoz jest to styl ubierania się, ktory wykreowal pan prezydent Sarkozy zaraz po objęciu wladzy w 2007 roku. Po okresie golfikowym.  Zresztą na jego miejscu nie jednemu woda sodowa tez by uderzyla do glowy. Chodzi o to,  zeby wszyscy wiedzieli, ze masz Rolex Gold Premium, ktory jest wart co najmniej 50 000 euros.  I ze to nie jakis tam Rolex z dolnej polki za marne 3200 euros, co nawet daty nie pokazuje. Dlatego najlepiej nie odcinac etykietek. I grubymi wolami pisac na grzbiecie ile kasy wywaliles za garnitur.
Nicolasa Sarkozego dalo by sie zaliczyc do kategorii niskich z temperamentem. Ale ten nie chce. Bo jest zafascynowany Ameryka (zdeterminowany jogger i nie tylko). Zreszta w Ameryce jak dotad zawsze polityk wyzszy wzrostem zostawal prezydentem (w koncowym pojedynku). Dlatego pan Sarkozy zafundowal sobie zonę top modelkę (Carlę Bruni). Po tym jak poprzednia rogi mu przyprawila. Zresztą z wlasnym doradcą od komunikacji.  Cecylia (poprzednia malzonka) nawet glosowac na niego nie poszla w 2007r. Toc nawet Ludmila Putinowa razem z męzem idzie glos wrzucic. Choc ten juz dawno (nieoficjalnie) wymienil ją na mlodszy model.  Ale  Sarko nie zamierza przejmowac sie tym, ze w kapciach jest o glowę nizszy od nowej malzonki. Bo on w kapciach nigdy nie chadza. Nie darmo u homo sapiens jest glowa, a nie kapusta. Pan prezydent (byly) buty na specjalnie wbudowanych koturnach nosi. A to cenne centymetry dorzuca. Takie to robienie lud w balona. Ale specjalisci od komunikacji jeszcze bardziej się zawzięli. Jak pan prezydent podczas kampani (hyperdynamiczny polityk to zawsze jest w kampani) jakąs fabrykę odwiedzal.  To do zdjęcia grupowego (z panen prezydentem) specjalnie wybierano pracownikow niskich wzrostem. Zeby iluzję stworzyc, ze pan prezydent to nie zadne 1,60m w kapeluszu. Ale prasa sie dopatrzyla manipulacji i narobila  komunikacyjna wpadka.

Ostatecznie  bling bling  i komunikacyjne sztuczki utknely panu Sarkoziemu koscią w gardle. Przegral wybory w 2012r. Ale nie z kretesem jak przewidywali zlosliwi. Teraz nasz mlody emeryt ma duzo wolnego czasu, by to wszystko przemyslec w jakies przytulnej pustelni. Nie zdziwcie się więc, gdy za jakies 5 lat (dokladnie w 2017 roku) zobaczycie go ponownie odzianego w zgrzebny pustelniczy worek, z glową posypaną popiolem, i malutkim Rolexikiem skrzętnie schowanym za siemiezną pazuchą. Bo taki z tego Sarko wspanialy zwierz polityczny. Jeszcze za wczesnie, by mowic, ze wypadl z obiegu.

Photo forbes, purepeople, the hollywood gossip
A jak szukaliscie rzetelnej analizy politycznej, to bylo się nie szwędac po blogach blondynek.


Jeżeli uważasz, że tworzone przeze mnie materiały są pomocne, proszę podaj dalej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Exit mobile version