FRANCUSKI KURS FRANCUSKIEGO PODCAST NAUKA FRANCUSKIEGO Uncategorized

Kiedy wieczór niesie ze sobą spełnienie od dawna pokładanych w nim nadziei…

nauka francuskiego online wielki wieczór grand soir
Jeżeli uważasz, że tworzone przeze mnie materiały są pomocne, proszę podaj dalej.

nauka francuskiego online wielki wieczór grand soir

Bo Francuzi tak malowniczo mówią – wielki wieczór – grand soir – o wieczorze spełnionych nadziei, odniesionego – a długo wyczekiwanego zwycięstwa…

Ale z tym wyrażeniem wiąże się ciekawa historia.

wielki wieczór – grand soir

Rewolucjoniści używają go przywołując oczekiwaną przez siebie zmianę – spełnienie utopijnych wizji, o które walczą. Które kiedy się realizują – po wyjściowej euforii – okazuje się – zawsze to samo, że trzeciej drogi nie ma… Są jedynie obiecanki – cacanki.

Ale póki co: niech nic nie zmąci tej długo wyczekiwanej chwili. Nawet jeżeli za chwilę – rewolucja pożre swoje dzieci…

Politycy, którzy wygrywają wybory po napiętym (może pełnym zwrotów akcji i oscylujących w jedną, czy drugą stronę wstępnych wyników wyborów).

Ale kiedy wreszcie po tym męczącym wyczekiwaniu na oficjalny wynik, ten spada i okazuje się być tym wyczekiwanym – tak – zwycięstwo, następuje  EUFORIA.

Ta chwila była warta tych poświęceń.

Ta chwila oddechu przed objęciem funkcji…Kiedy proza życia weźmie górę nad jego poezją. Moment beztroskiego spijania szampana z kieliszków.

Byle odpowiednio wybrać ku temu miejsce. Bo można tym spijaniem szampana spalić swoje szanse na kolejną kadencję, jak Nicolas Sarkozy, który w dniu wygranych przez siebie wyborów prezydenckich świętował swój wielki wieczór w zbyt ekskluzywnej restauracji Fouquet’s na Polach Elizejskich.

A wtedy grand soir – przemienia się prozaicznie w faux pas (fałszywy krok).

Ale najpierw trzeba oblać ten moment, zanim: polityk, rewolucjonista, wizjoner – uświadomi sobie bezmiar swoich obowiązków i niemożność zrealizowania tego, co obiecał. I było obiecywać?

Ta szczególnie emocjonująca chwila przełomu, spełnienia, zapowiedzi realizacji marzeń, wizji, pragnień – grand soir – wielki wieczór.

Ale to wyrażenie – jak to często bywa w kwestii etymologii – ma dość anegdotyczne korzenie i historię. Bowiem…

Krótka historia.

Otóż w roku 1882 toczył się proces tzw czarnej bandy, czyli robotników – anarchistów z Saône-et-Loire, nazywanych w ten sposób, gdyż zbierali się na tajnych zgromadzeniach nocą, żeby przygotować grunt pod swoje działania: agitować, czy po prostu w kręgu zaufanych promować swoje rewolucyjne idee. 

Podczas procesu, komentowanego przez prasę, sędzia wypytywał jednego z oskarżonych na temat znalezionego u niego listu, w którym jeden ze związkowców nawoływał do podjęcia energicznych działań, ponieważ:

wielki wieczór – „grand soir”  zbliżał się wielkimi krokami. 

I ta enigmatyczna formułka, bliżej nieokreślonego przełomu (ale przez to właśnie bardzo ekscytująca i na swój sposób działająca na wyobraźnię) – chwyciła.

Zacytowana przez kronikarza prowadzącego rubrykę sądowniczą we francuskim Figaro, który w swojej relacji nie omieszkał jej nadmienić. 

Ta malownicza formułka – właśnie przez tą swoją enigmatyczność mocno podziałała na wyobraźnię sobie współczesnych. Gdyż zostawiając sporo miejsca na  własną interpretację, każdy mógł wstawić sobie to, co dla niego w danym momencie było ważne.

I to chwyciło. Zarówno na prawicy, jak i na lewicy. Na obydwu skłóconych i konkurujących ze sobą stronach sceny politycznej.

A potem wyrażenie „grand soir” przeszło do języka potocznego.

Porcja słówek:

un grand soir – wielki wieczór

marquer les esprits – odcisnąć piętno

les révolutionnaires – rewolucjoniści

la bande noire – czarna banda

des ouvriers anarchistes – robotnicy – anarchiści

 
 

Jeżeli uważasz, że tworzone przeze mnie materiały są pomocne, proszę podaj dalej.

O AUTORZE

BEATA REDZIMSKA

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.

Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.

Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.

Jestem tu po to, by pomóc Ci zgłębić tajniki języka francuskiego, rozsmakować się w nim. Opowiadam historie, które pomogą Ci lepiej zapamiętać francuskie wyrażenia.

Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.

Znajdziesz mnie również na Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o moim życiu w Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.