Wino to niezaprzeczalny symbol francuskiej gastronomi i francuskiego savoir-vivre (czyli francuskiego stylu życia). Skądinąd odpowiedzialne, czy wyjaśniające tzw francuski paradoks, czyli to że Francuzi spośród innych mieszkańców Zachodniej Europy, najrzadziej cierpią na choroby krążenia. Bo właśnie regularnie, ale z umiarem piją wino.
A wino jest produktem fermentacji winogron. Te z kolei natura szczodrze wyposażyła w resweratrol (czyli przeciwtuleniacz z grupy polifenoli). Tyle, że jeszcze w winie – alkohol jakby wzmacniał dobroczynny wpływ resweratrolu na organizm ludzki. Stąd wino ma wspaniałe własności przeciwutleniające, opóźnia proces starzenia komórek, poprawia nastrój. Ale oczywiście tylko wtedy, gdy jest wypijane z umiarem…
Dobre wino ma swój charakter, który podobnie jak u człowieka kształtuje się pod wływem przeciwności losu i niesprzyjających okoliczności. Dlatego najlepsze wina rosną na ubogiej glebie. Kiedy to muszą wyrobić w sobie niezbędną siłę i smak.
W sklepach z winem, czy barach zobaczycie położone poziomo (couchées) butelki z winem. Nie mówię tu o supermarketach. Bo to inna para kaloszy… I nie ta znajomość tajników wina.
A jeżeli w profesjonalnych sklepach, czy barach butelki z winem czekają na swoją kolej położone poziomo (czy po prostu leżakując), to ma to swoje praktyczne uzasadnienie.
Chodzi tu o jak najpełniejsze zachowanie własności tego trunku. W jaki sposób?
W położonej poziomo butelce wino nieprzerwanie zwilża korek… Dzięki czemu ten będąc przesiąknięty wilgocią, zachowuje pewną objętość.
Podczas gdy w postawionej pionowo butelce pozbawiony kontaktu z winem korek zacząłby się wysuszać. A w rezultacie zmniejszać swoją objętość. Co przyśpieszyłoby utlenianie się wina. No i utratę przez nie walorów smakowych, zapachowych i koloru.
Ale już w przypadku win musujących, czy szampana wcale nie jest niezbędne takie poziome ułożenie butelki. Dlatego, że nawet przy postawionej pionowo butelce korek pozostaje zwilżony, dzięki powolnemu uwalnianiu się bąbelków gazu.
W powiązaniu polecam wpisy:
Kurs francuskiego.
Do odsłuchania. Słownictwo związane z francuskiem specjałem, jakim jest WINO
le vin – wino
du raisin – winogrona
un vignoble – winnica
un cépage – winorośl
les vendanges – winobranie
un vigneron – winogradnik
un terroir – ziemia
une bouteille de vin – butelka wina
un bouchon – korek
un verre à pied – kieliszek
un vin mis en bouteille – wino rozlane w butelki
millésime 2005 – wino rocznik 2005.
Miłej nauki francuskiego
Pozdrawiam serdecznie
Beata



BEATA REDZIMSKA
Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.
Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.
Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.
Jestem tu po to, by pomóc Ci zgłębić tajniki języka francuskiego, rozsmakować się w nim. Opowiadam historie, które pomogą Ci lepiej zapamiętać francuskie wyrażenia.
Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.
Znajdziesz mnie również na Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o moim życiu w Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.