Gwiazdka we Francji. Jak wygląda tradycja świąteczna we Francji.

Jeżeli uważasz, że tworzone przeze mnie materiały są pomocne, proszę podaj dalej.

Jak wygląda francuska wigilia?

Bo gwiazdka, okres świąteczny w Polsce i we Francji wyglądają podobnie, tyle że każdy kraj ma tu swoje specyficzne smaczki, którymi różnią się nasza wigilia od tej francuskiej.

Czyli konkretniej – różni się to, co podajemy tego dnia do stołu.

Wigilia 24 grudnia.

Jeżeli chodzi o świąteczne dekoracje to zarówno w polskich, jak i we francuskich domach, króluje nieodłącznie choinka (sapin de Noël) .

Dekoruje się ją girlandami (guirlandes) i bombkami (boules).

Zazwyczaj też jest żłobek (une crèche) ze św Józefem, Marią i dzieciątkiem Jezus.

Pod choinką dzieci umieszczają swoje buty, czy skarpety, jako idealne miejsce, w które gwiazdor ma złożyć prezenty. Czyli w pewnym sensie – takie połączenie naszego Mikołaja z gwiazdką.

Wieczorem niektóre rodziny idą na pasterkę, czyli znowu podobnie jak u nas, ale jednak dużo mniej katolicko.

Po powrocie z kościoła, albo przed rodziny razem zasiadają do wigilijnego stołu.

No i właśnie – wigilia, czyli wigilijna wieczerza – le réveillon to oczywiście jest ten najważniejszy, najbardziej odświętny posiłek – ze smakowitymi fajerwerkami.

Tam, gdzie u nas na wigilijnym stole króluje barszczyk z uszkami i ryba, Francuzi wybierają odmienne klimaty:

Na przystawkę – 2 luksusowe dania, czyli ostrygi (des huîtres), albo gęsie wątróbki (du foie gras).

Przed wieloma sklepami, czy restauracjami w tym okresie przedświątecznym zobaczycie stragany, czy stoiska z ostrygami – specjalnie przewidziane na ten wigilijny wieczór.

Ostrygi trzeba lubić, ale z własnego doświadczenia wiem, że żeby je polubić, generalnie trzeba kilkakrotnie ich posmakować. Dopiero po czym zaczyna się je lubić.

No chyba, że tak, jak moja koleżanka z pracy, która w dzieciństwie zaliczyła mały dysonans żołądkowy wywołany właśnie niezbyt świeżymi ostrygami. Dlatego tak ważna jest jakość tego produktu.

I tak zgodnie z francuską tradycją, rok w rok na wigilię jadła ostrygi. Aż pewnej wigilii, właśnie z powodu prawdopodobnie nieświeżych ostryg dopadło ją paskudne zatrucie pokarmowe. W tym kontekście przełomowe dla jej przyzwyczajeń kulinarnych. Bo do dziś nie może patrzeć na ostrygi.

Ale generalnie, jeżeli starannie wybierzecie ostrygi, albo zdacie się w tej kwestii na profesjonalistę, powinno obyć się bez takich niezaplanowanych efektów specjalnych.

Tu ważna jest jakość i świeżość ostryg, bo jest to produtk dość wrażliwy. I wszystko powinno iść jak po maśle.

Drugie sztandardowe danie, czyli gęsie wątróbki.

I właśnie:

Gęsie wątróbki – du foie gras – dla jednych – to wyrafinowany specjał i niepodważalna wizytówka kuchnii francuskiej.

Z drugiej strony coraz więcej osób wypowiada się o tym specjale krytycznie, zwracając uwagę na powiązane cierpienie zwierząt.

Żeby uzyskać gęsie wątróbki w te nieszczęsne gęsi na siłę ładuje się jedzenie z automatu, żeby ich wątroby się rozrosły.

I tu u samych Francuzów, a przynajmniej w części francuskiego społeczeństwa obserwuję swego rodzaju rozdarcie.

Bo z jednej strony umiłowanie dla tradycji kulinarnej, a z drugiej strony coraz bardziej świadome wyczulenie na kwestię traktowania zwierząt.

Swego czasu dużo mówiło się o protestach przed ubojniami i podobnych – nie zawsze pacyfistycznych akcjach organizowanych przez stowarzyszenia obrońców zwierząt, jak bardzo mediatyczne stowarzyszenie L214.

W tym temacie polecam wpis: Weganizm we Francji – https://beatared.com/2018/10/weganizm-we-francji.html

Niemniej w społeczeństwie francuskim coraz bardziej wyczuwalne stają się pewne zmiany schematów myślowych, a przez to i zachowań konsumentów.

Sama mam sporo wątpliwości, co do tego, na ile ten produkt – gęsie wątróbki, bądź co bądź przesiąknięty cierpieniem zwierząt, a przez to ich negatywnymi emocjami i powiązanymi z nimi toksycznymi substancjami może być dobry dla naszego organizmu?

No, ale znowu – stoi za nim potężne lobby, więc jako potencjalni konsumenci po prostu pewnych rzeczy nie wiemy, do naszej świadomości i do naszych przekonań przebija się ten, kto najgłośniej krzyczy o tym, do czego chce nas przekonać…

I tutaj, w kwestii gęsich wątróbek – bardziej na marginesie i tytułem anegdotki – znowu zarysowuje się stary konflikt angielsko – francuski.

Tu polecam wpis: Dlaczego Francuzi nie lubią Anglików? https://beatared.com/2018/11/dlaczego-francuzi-nie-lubia-anglikow-wyrazenie.html

Bowiem: Anglicy nie od dziś, krytycznie patrzą na ten francuski specjał, który w ramach Unii Europejskiej są zobowiązani tolerować u siebie.

Ale w momencie, kiedy zostanie „skonsumowany” Brexit, podobno Brytyjczycy chcą – mają wprowadzić u siebie zakaz sprowadzania gęsich wątróbek do Wielkiej Brytani.

Oczywiście, jak to będzie, czas pokaże.

Jako danie główne: indyk zapiekany w kasztanach.

Jako danie główne, zgodnie z tradycją, na szanującym się francuskim stole nie powinno zabraknąć indyka zapiekanego w kasztanach.

Na deser – la bûche de Noël

No i ta nieodzowna część – wigilijnej wieczerzy, czyli ciasto – i tu tzw: la bûche de Noël – taki zawijaniec wypełniony kremem, bardzo, ale to bardzo sycący i z reguły bardzo malowniczo udekorowany. Palce lizać.

Niektóre cukiernie po prostu dochodzą w tym do mistrzostwa świata.

A o północy wszyscy życzą sobie Wesołych Świąt.

I teraz ten odwieczny dylemat: kiedy otwieramy gwiazdkowe prezenty.

I generalnie to zależy. Zauważyłam, że w tej kwestii potrafi wywiązać się zażarta dyskusja ideologiczna.

Bo jedni otwierają prezenty następnego dnia rano, czyli 25 grudnia. Bo skoro dzieci wierzą, że gwiazdor przynosi prezenty nocą, kiedy wszyscy śpią. A wchodzi do mieszkania przechodząc przez komin.


I tutaj wyobrażenie gwiazdora jest takie samo.

Gwiazdor przybywa z dalekiej północy, przyjeżdża na saniach ciągniętych przez renifery (prawdę powiedziawszy rzadko, jak sięgam pamięcią widziałam w Paryżu śnieg na gwiazdkę, pewne wierzenia i legendy wymagałyby może aktualizacji do nowych warunków klimatycznych i ocieplenia klimatycznego).

A następnie gwiazdor przechodzi przez komin, żeby położyć prezenty pod choinką.

A teraz mam jeszcze dla Was francuski tekst, jak to o gwiazdce i tradycji świątecznej uczą się dzieci we francuskich szkołach. Z zeszytu mojego syna.

La tradition de Noël en France.

Le 24 décembre.

C’est la veille de Noël. Dans beaucoup de maisons il y a un sapin de Noël qu’on décore avec des guirlandes et des boules.

En général, il y a aussi une crèche avec les personnages de Joseph, Marie et l’ enfant Jésus. Sous l’arbre, les enfants ont placé leurs chaussures pour les cadeaux du Père Noël.

Le soir, certaines familles vont à la messe de minuit. Quand tout le monde est rentré de l’église, le réveillon commence…

Le réveillon.

C’est le grand repas.

On mange généralement des huîtres et du foie gras en entrée, et de la dinde aux marrons comme plat principal.

Le dessert traditionnel est la bûche de Noël, un gâteau roulé et fourré de crème.

A minuit, tout le monde se souhaite un Joyeux Noël.

Le 25 décembre.

On attend on attend généralement le matin du 25 décembre pour ouvrir les cadeaux car les enfants pensent que le Père Noël apporte les cadeaux pendant la nuit.

On raconte aux enfants qu’il vient du pôle Nord sur son traîneau tiré par ses rennes, et qu’il passe par la cheminée des maisons pour déposer les cadeaux sous le sapin.

 

 


Jeżeli uważasz, że tworzone przeze mnie materiały są pomocne, proszę podaj dalej.

Jedna odpowiedź do “Gwiazdka we Francji. Jak wygląda tradycja świąteczna we Francji.”

  1. Dzien dobry.
    Tutaj gdzie mieszkamy wyglada to troszke inaczej pewnie co region to obyczaj (Korsyka). W dzien Wigilii wieczorem po mszy wierni spotykaja sie na placu przed kosciolem gdzie zapalaja olbrzymie ognisko (tradycja z czasow przedchrzescijanskich). Korsykanie wierza, ze im dluzej bedzie palilo sie tym nastepny rok bedzie obfitszy, lepszy…itd. W tym samym czasie przed kosciolem odbywa sie degustacja wina i figatellu.
    Tradycja jest przygotowanie w dzien Bozego Narodzenia wykastrowanego koguta z farszem foie gras w kasztanach i ziemniaczkach( le chapon) lub perlicy (pintade). Na deser rowniez – la bûche de Noël ale w formie lodow.Poza tym wszystkie te same smakolyki ktore podaje Pani.
    pozdrawiam
    Barbara Kulka-Bednarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Exit mobile version