Dlaczego na podparyskich przedmieściach rodzą się islamiści?
Mieszkaliśmy sobie kiedyś na osławionych złą sławą paryskich przedmieściach o niewinnie brzmiącym dla niewtajemniczonych kodzie pocztowym 93.
Zapamiętajcie tę cyfrę – 93. To taki znak rozpoznawczy, sygnał umowny dla potencjalnych pracodawców: nie zatrudniać.
Skomponujcie to z ciemniejszą karnacją skóry i egzotycznie brzmiącym nazwiskiem – mieszanka wybuchowa, istny koktajl Mołotowa, prowadzący do najprostszego, najbardziej oczywistego skrótu myślowego: emigrant, islamista, terrorysta. W najlepszym wypadku: imigrant, bezrobotny, kombinator, narkotykowy dealer, bandyta.
Kod pocztowy 93 – Miejscami taka No man’s land… Przepaść cywilizacyjna, obfitująca w typy ludzkie o wyboistych w życiorysach: imigrantów, przesiedleńców, życiowych rozbitków.
Ale wsadźcie sobie takiego człowieka za kierownicę samochodu na odpowiednich rejestracjach…
I tak życie splotem wypadków i wyboistych kolei losu przerzuciło nas z przedmieścia o kodzie pocztowym 93 na 92. Tak blisko, a tak daleko. Z pozoru subtelna, jednocyfrowa różnica. W rzeczywistości … Z wybuchowego miasteczka w 93 – los – rzucił nas do innego miasteczka, u stóp la Defense – kod pocztowy 92 BCBG – bon chic, bon genre – miejsce z klasą.
Przeskok cywilizacyjny. To zobowiązuje … do zmiany tablicy rejestracyjnej.
Tyle, że mój mąż z tym zwlekał. Jeździł sobie tak spokojnie, po tych ulicach, spokojnego miasteczka na tablicach budzących co najmniej wybuchowe skojarzenia:
Ostrożnie. Nie drażnić tygrysa.
Kiedy to rejestracja poprzedza człowieka i owiewa go aurą: On jest z przedmieścia… On jest emigrantem, terrorystą, islamistą. I w ogóle nie wiadomo, co może chcieć zrobić.
To był najspokojniejszy okres za kierownicą….
Dopiero po jakimś czasie: mój mąż zmienił rejestracje na tutejsze. Wtedy dopiero zaczęło się to wymowne pokazywanie kciuka we wskazującym na głębokie poważanie – geście….To symboliczne pukanie się w czoło w ramach wzajemnej wymiany grzeczności. Za kierownicą,
I tak, jak już siedzimy sobie za kierownicą….
Jechałam sobie kiedyś beztrosko samochodem, kiedy nagle zdałam sobie sprawę, że wpadłam w pułapkę.
Jestem w pułapce. Jestem w Trappes….
Po francusku pułapka to une trappe. Ale słowo Trappes (nazwa wybuchowego miasteczka o kodzie pocztowym – może zdziwicie się – 78) napawa przeczuciem, że wpadliśmy w pułapkę.
A zaczęło się tak niewinnie: byłam w Plaisir (tak po francusku to znaczy przyjemność, takie miasteczko o wdzięcznym kodzie pocztowym 78, do którego udaję się po rozkoszną przyjemność (plaisir) robienia zakupów. Wielkie centrum handlowe Plaisir (w pobliżu feralnego Trappes)… W markowych sklepach typu outlet rozłożonych po całej długości Plaisir…
I nagle, ni stąd ni z owąd, w drodze powrotnej, zaplątałam się w Trappes.
Panika.
Tutaj bardziej na moją wyobraźnię podziałał złowrogi dźwięk tej nazwy Trappes (une trappe – pułapka). Wystarczy pomieszkać trochę we Francji, by kojarzyć Trappes, jako miejsce do którego lepiej się nie zapuszczać. Nawet mnie, która całą swoją młodość spędziłam na emigranckich przedmieściach o kodzie pocztowym 93 – nazwa Trappes napawa przerażeniem. Bo to jest już wyższy stopień wtajemniczenia…..
A jednak: pomyłkowo – znalazłam się w Trappes (ironia losu i języka francuskiego po drodze z Plaisir). Zamknęła się nade mną ta pułapka… le piège se referme sur…
I tu małe zaskoczenie. Trappes, od strony, od której do niego wjechałam, wydaje się być całkiem przyjaznym, spokojnym miasteczkiem z alejkami domków jednorodzinnych…. skąpanych popołudniowym słońcem (akurat tego dnia nie padało)….
TRAPPES… Jest to miejsce, które jeszcze bardziej poprzedza jego reputacja….
Aż oblał mnie zimny pot, dopóki nie wydostałam się z Trappes.
I tutaj, żeby zrozumieć ten fenoment Trappes i jemu podobnych zakazanych miasteczek…
Kilka zdań z prasy francuskiej, które króciutko przedstawiają historię tego miasta…
Jak to się stało, że z takiego spokojnego przedmieścia, na którym w swoim czasie osadzono masowo przyjeżdżających do Francji robotników z krajów arabskich – zrobiło się takie wybuchowe przedmieście….
Dlaczego Trappes?
Trappes – Miasto rozrasta się w latach sześćdziesiątych, kiedy okoliczne fabryki samochodów masowo zatrudniają emigrancką siłę roboczą, po którą rekrutujący udają się bezpośrednio do Maroka.
Tak, bo …
Od lat sześćdziesiątych państwo francuskie gromadziło w Trappes robotników imigranckiego pochodzenia i populacje najbardziej wrażliwe z narażeniem się na ryzyko stworzenia tu getta.
A dzisiaj…
Trappes – miasto dzierży smutny rekord liczby dżihadystów (bojowników islamskich), którzy wyjechali walczyć do Syrii (w stosunku do całkowitej liczby mieszkańców).
A ja już zapraszam Was na kolejną lekcję języka francuskiego z lektorem (na zdjęciu, od strony pleców – z takiego wybuchowego przedmieścia, ale nie z Trappes).
W lekcji wykorzystałam właśnie powyższe zdania i słownictwo dotyczące Trappes. Zapraszam.
[podbean type=audio-square resource=”episode=n9ffe-83c897″ skin=”1″ auto=”0″ height=315 ]
Nauka francuskiego: słówka związane z emigracją i trudnymi przedmieściami.
pułapka – une trappe
przedmieście – une banlieue
dzierżyć rekord – détenir un record
smutny rekord – un triste record
dżihadysta – un djihadiste
walczyć – combattre
wyjechać po to, by walczyć – partir combattre
w odniesieniu do – rapporté à
ludność – la population
Trappes – miasto dzierży smutny rekord liczby dżihadystów (bojowników islamskich), którzy wyjechali walczyć do Syrii (w stosunku do całkowitej liczby mieszkańców).
Trappes – la ville détient le triste record du nombre d’apprentis djihadistes partis combattre en Syrie, rapporté à la population.
zgromadzić – regrouper
robotnik imigranckiego pochodzenia – un travailleur immigré
niepewny, zależny – précaire
getto – un ghetto
Od lat sześćdziesiątych państwo francuskie gromadziło w Trappes robotników imigranckiego pochodzenia i populacje najbardziej wrażliwe z narażeniem się na ryzyko stworzenia tu getta.
Dés les années 1960 l’Etat français a regroupé les travailleurs immigrés et les populations les plus précaires à Trappes au risque de constituer un ghetto.
fabryka – une usine
zatrudniać – embaucher
masowo zatrudniać – embaucher massivement
siła robocza – une main d’oeuvre
rekrutować, werbować – recruter
rekrutujący – un recruteur
iść po kogoś, udać się po kogoś – aller chercher
Miasto rozrasta się w latach sześćdziesiątych, kiedy okoliczne fabryki samochodów masowo zatrudniają emigrancką siłę roboczą, po którą rekrutujący udają się bezpośrednio do Maroka.
La ville explose véritablement dans les années 1960 quand les usines automobiles des environs – Renault et Simca embauchent massivement une main d’oeuvre immigrée que leurs recruteurs sont allés chercher eux – même au Maroc.
Miłej nauki francuskiego
Pozdrawiam serdecznie
Beata



BEATA REDZIMSKA
Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.
Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.
Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.
Jestem tu po to, by pomóc Ci zgłębić tajniki języka francuskiego, rozsmakować się w nim. Opowiadam historie, które pomogą Ci lepiej zapamiętać francuskie wyrażenia.
Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.
Znajdziesz mnie również na Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o moim życiu w Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.
Niedawno oglądałam dokument, o matkach, których synowie przyłączyli się do Dżihadystów i było o tej niesławnej dzielnicy. Nie dziwię się, że się bałaś
Nie wiem, co myśleć o Francji i jej otwartości na emigrantów 🙂 Trochę to niebezpieczne…
Zawsze mnie intrygował ten podział na dzielnice, im dalej na przedmiescie tym gorzej. Czytałam swietna książke opisującą po kolei charakterystyke dzielnic. Uwielbiam Francje, ale zupelnie nie mam chęci do językow:-)
Masz wspaniały dar opowiadania, niby zwykły zbieg okoliczności, a opisany tak, że serce bije w przyspieszonym tempie. Lekcja życia przekuta w lekcję francuskiego. Bravo!
[…] w dobrych dzielnicach dla wielu pozostaniesz emigrantem, który nie jest tu na swoim miejscu. Ale potrzebne są takie wyjątki, by potwierdzić […]
[…] Banlieusard-zi (mieszkańcy podparyskich przedmieści) niepostrzeżenie na jeden wieczór wyzwalający się, czy odcinający się pozornie od swoich […]