Podstawowe francuskie czasowniki, ich odmiana i kilka popularnych francuskich wyrażeń.
A ja mam dla Ciebie kilka sympatycznych francuskich wyrażeń z użyciem podstawowych francuskich czasowników.
Przy okazji starałam się dotrzeć do ich etymologii, bo historia, która wiąże się z formowaniem danego powiedzenia z reguły lepiej pomaga je zapamiętać.
Ale najpierw zajmiemy się francuskimi czasownikami użytymi w tych wyrażeniach. A dalej postaramy się rozłożyć każde z nich na czynniki pierwsze, by zrozumieć, skąd się ono wzięło i dlaczego znaczy to, co współcześnie znaczy.
vivre aux crochets de quelqu’un – być na czyimś utrzymaniu
Wyrażenie pozornie nawiązujące do mojej nowej, a raczej wznowionej w okresie kwarantanny pasji, czyli szydełka – francuskie, a w zasadzie globalne słowo – crochet – szydełko.
Ale tu tak nie do końca chodzi szydełko:
vivre aux crochets de quelqu’un – być na czyimś utrzymaniu
To trochę takie nasze: siedzieć komuś na karku – być na czyimś utrzymaniu, uczepionym kogoś bardziej dla wymiernych korzyści, niż ze szczerze bezinteresownego przywiązania. Żyć przyczepionym do kogoś…
Czasownik vivre, czyli żyć – ODMIANA
Czas Teraźniejszy Prosty Présentje vis | Czas Przyszły Futurje vivrai |
Czas Przeszły Prosty Passé Simpleje vécus | Tryb Niedokonany Imparfaitje vivais
|
On dit qu’elle vit aux crochets de son mari.
Mówi się, że ona jest całkowicie na utrzymaniu swojego męża.
W tym kontekście ma ono co nieco wydźwięk negatywny – wybrzmiewa w nim skłonność do oceniania danej osoby. Czy to niezaradnej życiowo, czy wręcz przeciwnie tak życiowo zaradnej, która wie kogo się trzymać i jak z tego korzystać.
I chociaż w tym wyrażeniu pojawia się moje ukochane narzędzie – crochet – czyli szydełko, w tym konkretnym zastosowaniu w liczbie mnogiej – crochets wcale nie oznacza szydełka. Tylko no właśnie….
Bowiem wyrażenie nawiązuje i sięga swoimi korzeniami do starej jak świat profesji – tragarza, który taszczył na swoich plecach najróżniejsze towary, ale przenosił je w specjalnie w tym celu przemyślanej konstrukcji / obudowie / châssis – nosidełku zwanym właśnie crochets.
Od XVII wieku wyrażenie être aux crochets – równolegle do znaczenia jak najbardziej dosłownego nabrał bardziej metaforyczny (metaforycznie uszczypliwy) sens – być uczepionym kogoś, być na czyjś plecach – être sur le dos – siedzieć komuś na karku, albo bardziej dosadnie, bez zbędnych metafor siedzieć u kogoś na garnuszku.
Czyli być swego rodzaju oportunistą, uczepić się kogoś / podczepić się pod coś i korzystać z tego, będąc swego rodzaju pasożytem, który umiejętnie podczepił się tam, skąd da się wyciągnąć najwięcej korzyści.
être aux abois – być zdesperowanym, być w potrzasku
Co oznacza być w zdesperowanej sytuacji, być w potrzasku, être dans une situation désespérée.
A w nim najbardziej podstawowy francuski czasownik:
être być ODMIANA
Czas Teraźniejszy Prosty Présentje suis | Czas Przyszły Futurje serai |
Czas Przeszły Prosty Passé Simpleje fus
| Tryb Niedokonany Imparfaitj’étais
|
A teraz czym jest to „abois” w tym wyrażeniu: être aux abois?
Otóż to słowo wywodzi się od czasownika – aboyer, czyli szczekać…
Francuski czasownik aboyer, czyli szczekać. ODMIANA
Czas Teraźniejszy Prosty Présentj’aboie | Czas Przyszły Futurj’aboierai |
Czas Przeszły Prosty Passé Simplej’aboyai | Tryb Niedokonany Imparfaitj’aboyais
|
Ten czasownik znajdziemy malowniczo użyty np w starym arabskim przysłowiu (znanym zarówno w języku francuskim, jak i polskim):
Le chien aboie, la caravanne passe. Pies szczeka, karawana jedzie dalej.
W którym psy obszczekiwują przejeżdżającą karawanę, lecz ciągnące ja wielbłądy nic sobie z tego nie robią i spokojnie idą dalej.
Czyli po prostu karawana nic sobie nie robi ze szczekania podekscytowanych psów…
Le chien aboie – pies szczeka
Ale tutaj w wyrażeniu: être aux abois mamy troszkę inne słówko (co prawda mające wspólny rdzeń z czasownikiem aboyer).
abois – être aux abois,
gdzie les abois oznacza ten moment, kiedy zgrai psów udało się otoczyć zwierzę i to osaczone zwierzę znajduje się w potrzasku. Czyli już nie mówimy tutaj o szczekaniu, ale o byciu w totalnym impasie. I w takim właśnie znaczeniu przenośnym funkcjonuje to wyrażenie: être aux abois
les abois – oznacza krytyczną sytuację, mieć nóż na gardle, znaleźć się w potrzasku, znaleźć się w takiej mało obiecującej sytuacji, kiedy nie tyle, że ma się na karku stado polujących na siebie psów, ale znaleźć się w być sytuacji bez wyjścia, kiedy te dyszące i pieniące się nad prawie że upolowaną zwierzyną stado psów odcięło jej drogę odwrotu i zamknęło jakiekolwiek perspektywy bezpiecznego wyjścia z tej dramatycznej sytuacji.
Ale w takiej podbramkowej sytuacji zdesperowane zwierzę pchane przez potężny instynkt samozachowawczy jest zdolne do nieprzewidzianych zwrotów akcji, a nawet desperackiego rzucenia się na swoich oprawców.
les abois – une meute de chiens a réussi à encercler un animal lors d’une chasse
prendre ses cliques et ses claques, czyli pośpiesznie zebrać swoje rzeczy
Malownicze wyrażenie wykorzystujące onomatopeje, czyli paletę dźwiękową, która najczęściej towarzyszy pośpieszny zwijaniu swoich manatek.
Kolejny bardzo popularny francuski czasownik prendre, czyli brać, wziąć i wyrażenie z jego użyciem.
Francuski czasownik prendre, czyli brać, wziąć. ODMIANA
Czas Teraźniejszy Prosty Présentje prends | Czas Przyszły Futurje prendrai |
Czas Przeszły Prosty Passé Simpleje pris | Tryb Niedokonany Imparfaitje prenais |
Prends tes cliques et tes claques et ne reviens pas.
Chcę, byś zabrał swoje rzeczy i nie wracał.
emporter toutes ses affaires dans la précipitation
mettre la charrue avant les bœufs – w dosłownym tłumaczeniu – postawić pług przed wołami.
Co w dyskusji może służyć jako wymowna metafora dla wytknięcia źle przemyślanej metody, bo jak zaorać rolę pługiem, za którym stoją woly. Czyli co mają go popychać, zamiast go ciągnąć?
Generalnie to powiedzenie wskazuje na złą chronologię / złą metodę pracy – une mauvaise chronologie / méthode de travail, albo działanie podjęte zbyt szybko, bez głębszego przemyślenia całości – une action menée trop rapidement, sans réflexion.
Bo rzeczywiste mettre la charrue avant les bœufs – postawić pług przed wołami, kiedy to generalnie woły powinny stać z przodu, by ten pług ciągnąć. Więc mettre la charrue avant les bœufs brzmi co najmniej absurdalnie.
Nawet dzisiaj próbując wyobrazić sobie taką rustykalną scenkę rodzajową, czy raczej cofając się do czasów, kiedy rolnik w pocie czoła uprawiał rolę pługiem ciągniętym przez woły.
I właśnie tu chodzi o metaforę, która zdemaskuje, czy wytknie kolący błąd, złą chronologię w czyimś rozumowaniu, czy po prostu złą metodę zastosowaną przy realizacji danej pracy.
No bo jak ten pług ma orać pole, skoro postawiono go przed wołami, kiedy te mają go ciągnąć? Pytanie czysto retoryczne.
Wyrażenie choć odwołuje się do rustykalnych i zamierzchłych czasów do dzisiaj funkcjonuje w języku francuskim – jako metafora, która potrafi nadać swoisty smaczek mniej lub bardziej intelektualnej dyskusji.
Il est donc inacceptable de mettre la charrue avant les bœufs.
Nie można stawiać całej sprawy na głowie, to nie do przyjęcia.
Est-ce que ce n’est pas mettre la charrue avant les bœufs?
Czy to nie stawianie sprawy na głowie?
Il ne faut pas mettre la charrue avant les bœufs.
Proszę nie odwracać kota ogonem.
W tym obrazowym francuskim wyrażeniu mamy kolejny wszechstronny francuski czasownik mettre – kłaść:
Francuski czasownik mettre – kłaść. ODMIANA
Czas Teraźniejszy Prosty Présentje mets | Czas Przyszły Futurje mettrai |
Czas Przeszły Prosty Passé Simpleje mis | Tryb Niedokonany Imparfaitje mettais |
Francuskie wyrażenie
tirer la couverture à soi, czyli ciągnąć kołderkę w swoją stronę
Czasownik tirer, czyli ciągnąć, albo strzelać. A w tym konkretnym wyrażeniu ciagnąć kołderkę, a właściwie ciagnąć kołderkę w swoją stronę.
A w przełożeniu tej metafory na realne życie – brać więcej niż swoją działkę, przypisywać sobie niekoniecznie swoje zasługi…
Francuski czasownik tirer – ciagnąć. ODMIANA
Czas Teraźniejszy Prosty Présentje tire | Czas Przyszły Futurje tirerai |
Czas Przeszły Prosty Passé Simpleje tirai
| Tryb Niedokonany Imparfaitje tirais
|
tirer la couverture à soi, czyli ciągnąć kołderkę w swoją stronę.
Bardzo obrazowe wyrażenie, które korzeniami sięga czasów średniowiecza. Więc doceńmy luksus, jaki mamy dzisiaj w naszych pozwalających na daleko posunięty indywidualizm czasach.
Kiedy w epoce średniowiecza spano w kilka, a może i nawet więcej osób pod jedną kołderką.
No cóż, takie były z dzisiejszej perspektywy trudne do wyobrażenia realia, bezdusznie narzucone przez ograniczenia logistyczne.
Tak à propos – czytam biografię Ludwika XIV, który bądź co bądź jest jedną z najpotężniejszych postaci z francuskiej historii, twórcą świątyni zbytku i luksusu, jakim jest Wersal (od której to dalekosiężnej inwestycji Francja do dziś obcina kupony).
Niemniej przyszły król Słońce jako dziecko spał w podziurawionej pościeli.
A mówimy przecież o XVII wieku, czyli o okresie przypadającym dobre kilka wieków po średniowieczu.
No a wyobraźmy sobie czasy średniowiecza, kiedy kilka osób miało jedną kołderkę do podziału.
A jeżeli jeszcze wśród tych osób znalazł się jakiś domorosły zmarźlak, który odruchowo ciągnął kołderkę w swoją stronę, bo jego organizm instynktownie domagał się podczas snu więcej ciepła.
Niemniej pod koniec XVI wieku to średniowieczne wyrażenie nabrało bardziej przenośnego znaczenia i zaczęło oznaczać egoistę, czy osobę szczególnie „zaradną życiowo”, która przypisuje sobie zasługę, która w całości nie jest jej udziałem. A może nawet jest jej udziałem tylko w jakiejś niewielkiej części.
Ale ona przypisuje ja tylko sobie i swoim wybitnym dokonaniom.
filer à l’anglaise – dyskretnie wymknąć się
s’ éclipser discrètement
Francuski czasownik filer – może nie należący do wąskiej grupy najpopularniejszych czasowników, niemniej wywodzący się z rodziny słów, która znajduje szerokie zastosowanie w języku codziennym.
Sam czasownik filer – oznacza prząść, odejść, odchodzić
Tu kilka powiązanych z nim zwrotów i wyrażeń:
en file – gęsiego, jeden za drugim
en file indienne – gęsiego
couper la file – wcisnąć się bez kolejki, wejść bez kolejki, wejść poza kolejką
File à la maison et enfile de vieilles fripes. Jedź do domu i wskocz w jakieś stare łaszki.
enfiler – wkładać, przeciągnąć, nawlec
enfile ta robe – wkładaj togę
Enfile ça sur ta combinaison. Załóż to na kostium.
J’enfile mon costard. Nakładam mój garnitur…
I tutaj czasownik filer – w zwrocie filer à l’anglaise – s’ éclipser discrètement
Czyli w dosłownym tłumaczeniu – zniknąć po angielsku – nie mówiąc do widzenia, dyskretnie wymknąć się.
Ale zważywszy na to, że w języku angielskim funkcjonuje podobnie powiedzenie, tyle, że role się w nim diametralnie zmieniają, bo Anglicy mówią:
to take the French leave, czyli wymknąć się po francusku,
można by się zastanawiać, czy nie jest to taka wzajemna wymiana grzeczności, czy mniej lub bardziej złośliwy rewanż w oddawaniu sobie wzajemnych prztyczków po nosie.
Czyli lingwistyczny odcisk – świadectwo wspólnie przeplatającej się historii, wzajemnego odpłacania sobie pięknym za nadobne, świadectwo historycznych przepychanek, czy niekończących się wojen (tylko w dwóch ostatnich Francuzi i Anglicy byli sojusznikami, co wcale nie zakończyło wzajemnej rywalizacji).
A ja pozdrawiam serdecznie
Beata Red Redzimska



BEATA REDZIMSKA
Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.
Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.
Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.
Jestem tu po to, by pomóc Ci zgłębić tajniki języka francuskiego, rozsmakować się w nim. Opowiadam historie, które pomogą Ci lepiej zapamiętać francuskie wyrażenia.
Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.
Znajdziesz mnie również na Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o moim życiu w Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.
Przydatny i estetycznie atrakcyjny artykuł. Kiedyś uczyłam się języka francuskiego, dobrze było sobie go przypomnieć i nauczyć się czegoś nowego.
Język francuski był dla mnie zawsze jakąś magią. O mały włos, a liznęłabym jakieś podstawy w podstawówce, ale mama na wywiadówce zapisała mnie na język rosyjski. Później już nie było mi dane się go uczyć, a żałuję, bo uważam, że to bardzo piękny język. Dlatego jedyne co potrafię powiedzieć to merci. 😀 Wpis bardzo super, chociaż w większości nie umiałabym opisywanych zwrotów wymówić, ale jakbym potrafiła to moim ulubionym byłoby Il ne faut pas mettre la charrue avant les bœufs.