Czy to jeszcze romantyzm, czy już molestowanie? 🌸 🌸 🌸
Bo tutaj zdania mogą być co najmniej podzielone. Szczególnie kiedy wymieszają się w to media społecznościowe i wydają swoje nieprzejednane wyroki.
Pewien zakochany trzydziestolatek o złamanym sercu, odtrącony przez swoją wybrankę serca, zaczął wygrywać serenady pod jej balkonem.
Tzn. najpierw przytaszczył pianino pod dom swojej ukochanej i postanowił na nim grać do momentu, kiedy ta uczyni mu łaskawy znak. I wiecie co?
Czy to tak bębnil po klawiaturze, żeby jego muzyka nie przeszła niezauważona, ze sąsiedzi postanowili wziąć sprawy w swoje ręce (zamiast docenić romantyzm młodego człowieka) –
faktem jest, że sprawa rozniosła się po social mediach. A tu padł wyrok bez odroczenia –
To nie nazywa się romantyzm – tylko molestowanie.
Wyrok, który zmusił młodego człowieka do odwrotu.
I tak się zastanawiam, czy to ja jestem nie z tej epoki – bo dla mnie to mimo wszystko jest romantyzm. Z obciachem…. Ale romantyzm.
Ale to samo wydarzenie – przepuszczone przez social media – zostało tu odebrane zupełnie inaczej.
Czy to w kontekście ogólnoludzkiego – iście bulimicznego wywalania tu swojego życia osobistego, a w odpowiedzi na to równie bulimicznej potrzeby ochrony swojej prywatności – paradoks naszych czasów – rozpoczął się zmasowany – wirtualnie – atak na młodego człowieka – żeby dał sobie spokój ze swoim pseudo – romantyzmem, żeby dał spokój swojej ukochanej i pozwolił jej pójść w swoją stronę i dał odpocząć nadwyrężonym uszom sąsiadów….
A swoje problemy sercowe uciszał – choćby bębniąc po klawiaturze w skrytości swojego zacisza domowego.
Bo teraz to jego sprawa i ewentualnie jego sąsiadów (ale ci pewnie są wytrenowani).
I tak syndrom naszych czasów – social media położyły kres temu maratonowi muzycznemu – nazywając go molestowaniem.
Z czym nie do końca mogę się zgodzić – ale może jestem z innej epoki i niepoprawnie wierzę w romantyzm.
A odkąd jestem na emigracji tak bardzo brakuje mi tego przebiegania palcami po klawiaturze, ze w pełnej ekstazie słucham, jak moja sąsiadka z góry pracowicie wygrywa gamy, a ja przypominam sobie czasy, kiedy miałam klawiaturę na wyciągnięcie ręki. Ach ta emigracja.
To nie jest romantyzm. To jest molestowanie.
un internaute – internauta
un utilisateur – użytkownik
l’entourage – otoczenie
un compte facebook – profil na Facebooku
un témoignage – świadectwo
une victime – ofiara
la cible – cel
une rumeur – plotka
une webcam – kamera
une dépression – depresja
injurieux – obraźliwy, obelżywy
humiliant – upokarzający
malveillant -nieżyczliwy, złośliwy, nieprzychylny
embarrassant -nieprzyjemny, kłopotliwy, niezręczny
coupable – winny
pire/ c’est pire – gorszy,
cibler – celować
blesser – zranić, urazić, krzywdzić
se propager/ se répandre – rozprzestrzeniać się
amplifier – powiększać, wzmacniać
attirer l’attention sur – przyciągnąć uwagę, zwrócić uwagę na
alerter – pogarszać, zepsuć, zmienić
Mettre en garde contre quelque chose – ostrzec, przestrzec, upominać
prévenir quelqu’un de quelque chose – uprzedzić kogoś, przestrzec kogoś przed czymś
empêcher quelqu’un de faire quelque chose – przeszkodzić komuś w zrobieniu czegoś
faire du mal à quelqu’un – skrzywdzić kogoś
nuire à quelqu’un – szkodzić komuś
diffuser – rozpowszechniać
lutter contre ce problème – walczyć z tym problemem
combattre ce problème – zmagać się z tym problemem
agir – działać
supprimer – wymazać
sensibiliser les gens à ce problème – uczulić ludzi na ten problem
informer – informować
oser (parler) – odważyć się mówić
se confier à quelqu’un – zwierzyć się komuś
hésiter à/ n’hésitez pas à – wahać się / nie wahać się
empirer – pogorszyć
supporter/ je ne supporte plus – znosić / nie mogę już dłużej znieść – nie znoszę
faire partie d’un groupe – należeć do grupy
divulguer des informations confidentielles – ujawnić poufne informacje
intentionnellement – umyślnie, celowo
de façon délibérée – świadomie
faire circuler des images – rozpowszechniać obrazki
régler ses comptes
avoir honte/ n’ayez pas honte – wstydzić się / nie wstydzić się
avoir peur/ n’ayez pas peur – bać się / nie bać się
la vie privée – życie prywatne
un mot de passe – hasło
un contenu injurieux – treści obraźliwe
les paramètres de sécurité – parametry bezpieczeństwa
un numéro gratuit – numre bezpłatny
BEATA REDZIMSKA
Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.
Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.
Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.
Jestem tu po to, by pomóc Ci zgłębić tajniki języka francuskiego, rozsmakować się w nim. Opowiadam historie, które pomogą Ci lepiej zapamiętać francuskie wyrażenia.
Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.
Znajdziesz mnie również na Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o moim życiu w Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.