🤢Macron – décapitation (dekapitacja, czyli ścięcie głowy),
🤮czy w tym kontekście bardziej cywilizowane: Macron – démission (Macaron – dymisja).
Czemu oni wszyscy jadą sobie na tym biednym Macronie?
A Marine Le Pen mówi, że ona jest jedyną ostoją przeciwko niemu.
A Papa Smerf mówi, żeby nie kopać leżących.
Więc ja nikogo nie będę kopać. Tylko postaram się wyjaśnić kontekst. I to tylko z punktu widzenia lingwistyki.
A kontekst mamy taki, że Macaron – młody człowiek, który dobrze się zapowiadał, kiedy został prezydentem (ot, przereklamowane spełnianie marzeń), tu okazało się, że jego inteligencja emocjonalna klasowego prymusa cierpi na niedobór empatii. I dlatego ludzie mają wrażenie, że jak coś im mówi, to traktuje ich z góry.
A że czasy mamy sprzyjające skrótom myślowym, a do świadomości społecznej przebijają się tylko wyraziste komunikaty, do Macrona przylgnęło stwierdzenie:
„Przejdę przez ulicę i znajdę Ci pracę.”
Je traverse la rue et je vous trouve un travail.
Rozeszło się w mediach i przylgnęło do człowieka.
I tutaj – w odpowiedzi, czy w dialogu soczystymi sloganami – żółte kamizelki zaatakowały Macrona podobnym sformowaniem w odpowiedzi na to Macronowe:
OK, Manu on traverse. OK, Manu, przechodzimy.
Manu – skrót od imienia Emmanuel.
Czasownik traverser – przechodzić przez np ulicę.
Albo w rozwinięciu:
Zobaczysz Manu, przejdziemy przez ulicę, żeby przyjść do ciebie. (manifestujący w pobliżu pałacu Elizejskiego) i to ty będziesz musiał sobie poszukać pracy.
Tu va voir Manu, on va traverser la rue pour venir chez toi. C’est toi qui vas devoir te trouver un travail.
I to jest aluzja do konkretnej sytuacji. Ale znowu: w dużym skrócie myślowym.
Działo się to 15 września 2018 r. podczas tak zwanych Dni Dziedzictwa Kulturowego les Journées du patrimoine, kiedy w ramach tego dnia pałac elizejski i otaczający go ogród mogli zwiedzać szarzy obywatele.
A Macron z każdym z nich ucinał sobie przyjacielską pogawędkę. No dobra, Pod obstrzałem telewizyjnych kamer.
I tak rozmawiając z młodym człowiekiem o imieniu Jonathan, który bezowocnie szukał pracy, Emmanuel Macron – jak przystało na coacha – prezydenta z gatunku zakasam rękawy i znajdę rozwiązanie, motywuje młodego człowieka mówiąc:
Jeżeli jest pan zmotywowany, to hotele, kawiarnie, restauracje, przejdę przez ulicę i znajdę panu pracę, oni chcą ludzi gotowych pracować i zaakceptują niedogodności tego fachu.
Si vous êtes prêt et motivé… hôtels, cafés, restaurants, je traverse la rue je vous en trouve. Ils veulent simplement des gens qui sont prêts à travailler avec les contraintes du métier.
Coś o tym wiem: pracuję w turystyce.
To specyficzny rytm pracy i w związku z tym: rytm życia. Nie zawsze jest łatwo.
Tutaj to: przejdę przez ulicę i znajdę ci pracę, trochę wyjęte z kontekstu, rozeszło się po mediach, miało swoje 5 minut mediatycznej sławy.
Podobnie jak Jonathan, którego zaprosiły wszystkie możliwe serwisy telewizyjne…Co nie pomogło mu znaleźć pracy długoterminowo….
Ale stało się symbolem i sloganem kadencji MACRONA.
Pozdrawiam serdecznie
Beata



BEATA REDZIMSKA
Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.
Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.
Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.
Jestem tu po to, by pomóc Ci zgłębić tajniki języka francuskiego, rozsmakować się w nim. Opowiadam historie, które pomogą Ci lepiej zapamiętać francuskie wyrażenia.
Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.
Znajdziesz mnie również na Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o moim życiu w Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.