Co słychać w Paryżu.

Jeżeli uważasz, że tworzone przeze mnie materiały są pomocne, proszę podaj dalej.

Pierwszy z cyklu takich luźnych wpisów, co słychać w Paryżu, obok tego, że nadchodzi Gwiazdka, a na ulicach Paryża jakby rozpętała się prawdziwa rewolucja….

Kilka paryskich smaczków z porcją francuskiego słownictwa:

Idealny podkoszulek na rozmowę kwalifikacyjną o pracę dla 50 -cio latka.

Subtelny przekaz dla potencjalnego pracodawcy – podkoszulek idealny na rozmowę kwalifikacyjną o pracę:

Nie mam 50 – ciu lat, tylko 18 plus 32 lata doświadczenia.

Je n'ai pas 50 ans, mais 18 ans avec 32 ans d'experience. 

Rachunek jest prosty – idealny kandydat…. Tylko trzeba go odpowiednio rozszyfrować i dać mu tę szansę.

Ale tutaj nauczę Was innego słówka – w nawiązaniu do tego podkoszulka, a raczej jego ceny – 20 euro:

exorbitant – horrendalny, wygórowany, przesadny.

Moim zdaniem ceny nie – wprost-proporcjonalnej do wartości tego  podkoszulka.

Bo z tą matematyką z kolei niespecjalnie się zgadzam – 20 euro za taki kawałek materiału z humorem – c’est abusé – to przesada. Moim zdaniem….

REPUBLIKA KOLESI.

Carlos Ghosn – szef Nissana aresztowany w Japonii..

I tu…. Nie mogę się oprzeć własnej złośliwości:

Bo co robi francuski szef ogromnej firmy tzw gros bonnet w Japonii?

Ano robi tak, jakby nadal mieszkał i działał we Francji – chowa co ma przed fiskusem. A ponieważ ma dużo i ma długie ręce myśli, ze ujdzie mu to na sucho. A tu taka niespodzianka…

Podobnie DSK Dominique Strauss – Kahn – tak głupio przyłapany w niedwuznacznym nieporozumieniu z hotelową pokojówką…, kiedy wszyscy we Francji po tamtej aferze byli zgodni – robił by dalej to samo we Francji (a ze to robił – to było tajemnicą poliszynela) nigdy nie stracił by twarzy, a wszystkie jego rozporkowe aferki byłyby umiejętnie wyciszone.

Ot Francja elegancja i French style….

Atelier hamburgera.

Jaka malownicza reklama – i jak malowniczo opisana: sieć paryskich fast foodów – która zwie się Big Fernand – ale poetycko nazywa się:

 atelier du hamburger – czyli atelier – pracownia hamburgera….. 

Przyznaję się do grzechu – dałam się mężowi skusić na takiego hamburgera – jakby to nie dwuznacznie zabrzmiało – są całkiem rozpływające się w ustach. Ale to było kiedyś – bo dzisiaj dieta bezglutenowa zobowiązuje….

Happy birthday Mickey.

Myszka Miki obchodzi swoje 90 – te urodziny w podparyskim Disneylandzie.

Ale czy wiecie, że Myszka Miki wcale nie była pierwszą animowaną postacią, która wyszła spod ołówka Walta Disneya. Bo był nią – króliczek Oswald, czyli Oswald the Lucky Rabbit.

Ta historia jest ciekawa i z takim motywującym przesłaniem. 

W styczniu 1927 roku Charles Mintz, szef studia Winkler zwrócił się do Walta Disneya z propozycją stworzenia serii krótkometrażowych filmów animowanych z postacią króliczka w roli głównej.

A już w następnym miesiącu podpisał z Waltem Disneyem kontrakt w imieniu wytwórni Universal Pictures (ten szczegół jest ważny, bo kontrakt został podpisany nie między jego studiem Winkelr a Waltem Disneyem, ale właśnie między Waltem Disneyem a wytwórnią Universal Pictures) i opiewał na realizację 26 filmików z sympatycznym króliczkiem.

A że urocze zwierzątko (z całym włożonym w nie talentem Walta Disneya) zdobyło sobie natychmiastową sympatię publiczności. I ta jego popularność na tyle ugruntowana, że zaczęły pojawiać się kolejne produkty z podobizną wspomnianego króliczka Oswalda, typu: słodycze, ołówki i temu podobne bajery.

W kolejnym roku 1928 filmy z króliczkiem Oswaldem wciąż cieszyły się niesłabnąca popularnością. Choć wielkimi krokami zbliżał się wielki krach….

W tym klimacie – Walt Disney w listopadzie 1928 roku wybrał się do Nowego Jorku, by spotkać się z Mintzem, odnowić swój kontrakt i jednocześnie wynegocjować podwyższenie budżetu na produkcję.

Tymczasem pan Mintz wręcz przeciwnie: chciał zmniejszyć koszty produkcji. A najlepiej w ogóle przejąć kontrolę, nad tą kura, znoszącą złote jajka i tylko odcinać od nich kupony.

Dlatego umowy z Waltem Disneyem w imieniu wytwórni Universal Pictures nie przedłużył.

I tu mamy ten kontekst. Wyobraźcie sobie Walta Disneya wracającego z Nowego Jorku nie tylko z pustymi rękoma, ale bez pracy, z ukradzionym – swoim pomysłem, czy dziełem, któremu poświęcił ostatni rok swojego życia.

I jakby na przekór temu wszystkiego właśnie w tej drodze powrotnej powstaje pierwszy szkic Myszki Miki, sympatycznego stworzonka, które wreszcie przyniesie Waltowi Disneyowi sławę.

Nigdy nie stawiaj krzyżyka na osobie kreatywnej. Nigdy się nie poddawaj. Zawsze możesz wymyślić się na nowo. Bo każdy ma w sobie niezmierzone pokłady kreatywności… Byle do nich dotrzeć.

Post Scriptum do tej histori…

Bo ono też daje jej taki dodatkowy smaczek.


Otóż wiosną kolejnego 1929 roku dyrektor Studia Universal Carl Laemmle zdecydował się nie przedłużać kontraktu z Charlesem Mintzem.

Tu zwracałam Waszą uwagę na fakt, że pan Mintz podpisał kontrakt z Waltem Disneyem w imieniu wytwórni Universal i to właśnie ona od samego początku posiadała prawa do cyklu filmów z króliczkiem Oswaldem.

Studio Winkler – należące do pana Mintza było tu tylko… pośrednikiem.

Niósł wilka razy kilka, ponieśli też wilka.

Podrawiam serdecznie

Beata


Jeżeli uważasz, że tworzone przeze mnie materiały są pomocne, proszę podaj dalej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Exit mobile version