Krótka notka z francuskimi słówkami.
Mówimy Francja-elegancja. W piosenkach śpiewamy Całuję Twoją dłoń Madame. A tymczasem Francuzi mają sporo różnych słów, by nazwać kobietę. Nie samo:
- femme (kobieta),
- madame (pani),
- mademoiselle (panienka, panienką można być po 50-stce i dalej).
Bardziej potoczne jak:
- nana, meuf (czytaj mef),
- gonzesse (gonzes).
Niektóre wręcz obraźliwe w wersji soft, czyli:
- poufiasse (czytaj pufias),
- pétasse (czytaj petas).
No i w wersji hard:
- chienne (czytaj szien) suka,
- salope (czytaj salop),
- czy pute (czytaj piut) – dziwka.
Tym razem to na tyle,
pozdrawiam serdecznie
Beata



BEATA REDZIMSKA
Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.
Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.
Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.
Jestem tu po to, by pomóc Ci zgłębić tajniki języka francuskiego, rozsmakować się w nim. Opowiadam historie, które pomogą Ci lepiej zapamiętać francuskie wyrażenia.
Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.
Znajdziesz mnie również na Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o moim życiu w Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.